Newsy

Nosidła można używać dopiero u dziecka potrafiącego samodzielnie siedzieć. Sprzęt musi być dostosowany do budowy ciała malucha, a także do rozmiaru matki

2018-06-15  |  05:50
Mówi:Aga Oleszczuk-Kalkhoff
Funkcja:certyfikowany doradca noszenia ClauWi
  • MP4
  • Wybór odpowiedniego nosidełka to nie tylko kwestia takich parametrów, jak szerokość, wysokość, stopień regulacji czy gramatura materiału. Dobrze dobrane nosidełko przede wszystkim nie powinno uwierać dziecka ani wymuszać niekorzystnej pozycji kręgosłupa. Eksperci radzą, by nie rozpoczynać stosowania nosidła zbyt wcześnie – najlepiej poczekać do momentu, kiedy dziecko samodzielnie zacznie siadać. Przed zakupem sprzętu, trzeba się skonsultować z fachowcem, który doradzi, jaki model wybrać, pomoże go przymierzyć i wyregulować.

    – Rodzice bardzo często dostają informację, szczególnie od producentów nosideł, że mogą nosić już od 0+ miesięcy lub od 3 kg, co oznacza, że te nosidła są dla noworodków. Niestety noworodki i dzieci, które samodzielnie nie siadają, nie mają jeszcze przygotowanego kręgosłupa do tego, żeby dźwigać tą jeszcze ciężką i dużą głowę w pozycji siedzącej. Rekomendowane jest więc odczekanie do momentu, kiedy dziecko samodzielnie usiądzie – mówi agencji Newseria Aga Oleszczuk-Kalkhoff, certyfikowany doradca noszenia ClauWi.

    Jeżeli rodzic zdecyduje się na używanie nosidła wcześniej, na przykład w krótkiej podróży czy podczas znoszenia dziecka ze stromych schodów bez windy, to jest to oczywiście dopuszczalne, ale trzeba pamiętać o tym, by sprzęt był odpowiednio dobrany. Nosidło musi być dopasowane do budowy ciała dziecka – tutaj niezwykle istotne są proporcje, czyli długość tułowia, długość nóżek oraz korpulentność. Ale nie bez znaczenia jest również dopasowanie do rozmiaru matki – wzrostu, obfitości biustu oraz wcięcia w talii.

    – Dobre nosidło dla dziecka, przede wszystkim powinno posiadać miękki panel, czyli ten materiał, który będzie otulał plecy dziecka, kiedy będzie ono przytulone do rodzica. Ten materiał powinien być też szeroki, czyli powinien podpierać udo praktycznie na całej jego długości. Ten materiał najczęściej jest wykonany z dwóch warstw miękkiego materiału, chusty bądź bawełny, czasami też siateczki i nie powinien mieć pomiędzy tymi dwoma warstwami zbędnych wypełnień, usztywnień, które teoretycznie będą dawały dziecku podparcie, ale z drugiej strony będą wymuszały być może niekorzystną pozycję dla kręgosłupa dziecka – tłumaczy Aga Oleszczuk-Kalkhoff.

    Przed zakupem nosidła najlepiej udać się do specjalistycznego sklepu i skonsultować się ze specjalistami, którzy pomogą dobrać odpowiedni sprzęt, nauczą rodzica jak go poprawnie założyć, jak wyregulować i zachować dobre ułożenie dziecka.

    – Rynek nosideł dla dzieci jest bardzo szeroki. W dużych sklepach z szerokim asortymentem rodzice mogą dostać nie tylko nosidła ergonomiczne, te spełniające poprawne kryteria, lecz także wisiadła bądź sztywniadła, czyli są to nosidła, które pozwalają na noszenie dziecka przodem do świata, co nie jest zbyt korzystne dla kręgosłupa i bioder malucha. Są też dostępne nosidła z wąskim panelem, takim, w którym nogi dziecka będą zwisały w kierunku ziemi, co też nie będzie dla niego korzystne, mogą dostać również nosidła usztywniane, te które wymuszają inną pozycję dziecka niż jego naturalna – wyjaśnia Aga Oleszczuk-Kalkhoff.

    Eksperci przestrzegają, by rodzice nie dali się skusić niskiej cenie nosideł wątpliwej jakości, bo taki towar może być szkodliwy dla dziecka. W tym przypadku warto zainwestować w nieco droższy sprzęt, rekomendowany przez specjalistów i spełniający wszelkie wymogi bezpieczeństwa.

    – Nosidła ergonomiczne pozwalają na noszenie dziecka z przodu, czyli na brzuchu, klatce piersiowej rodzica, oraz na plecach. Warto, aby rodzice korzystali z tego typu narzędzi do noszenia swoich maluchów, bo wiadomo, że noszenie ich na rękach nie jest ani zbyt wygodne, ani dobre dla kręgosłupa rodzica – mówi Aga Oleszczuk-Kalkhoff.

    Nie ma ścisłych wytycznych dotyczących tego, ile czasu dziecko może spędzić w nosidle.

    – Można nosić kilka minut podczas usypiania dziecka, można nosić też kilka godzin podczas górskiej wędrówki. Warto jednak zapewnić dziecku różnorodność, czyli robić krótkie przerwy, wyjąć dziecko z nosidła, pozwolić mu się pobawić na kocyku, pozwolić mu pobiegać, jeżeli już biega, bądź poturlać je samemu, tak żeby miało możliwość treningu innych mięśni niż te, które będzie wykorzystywało w nosidle – mówi Aga Oleszczuk-Kalkhoff.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

    Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje

    Wykorzystanie sztucznej inteligencji do manipulowania ludźmi przyjmuje namacalną postać, jak deepfake, ale może się odbywać także dużo subtelniej, na przykład poprzez podsuwanie odpowiednich treści w wyszukiwarce. – Odwoływanie się w pewnych aspektach do kwestii etycznego stosowania tej technologii to za mało, jeśli w ślad za tym nie idą odpowiednie regulacje – oceniają eksperci. Amnesty International przewiduje, że sztuczna inteligencja wykorzystywana bez kontroli i stabilnych ram prawnych może doprowadzić do nasilenia naruszeń praw człowieka, zwłaszcza w obliczu konfliktów zbrojnych i przez reżimy kontrolujące życie obywateli.

    Podróże

    Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów

    Aktor zaznacza, że uwielbia spędzać wakacje nad polskim morzem, a szczególnie upodobał sobie Międzyzdroje. Kiedy więc ma wolną chwilę, to nie traci czasu na przeglądanie zagranicznych ofert, tylko stawia na sprawdzone miejscówki i zabiera swoich bliskich właśnie do tego niezwykłego miasta położonego na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Sebastian Wątroba jednym tchem wylicza atrakcje, jakie czekają na turystów w tym kurorcie, i zachęca wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by zaplanowali tam urlop.