Mówi: | Ola Kot |
Funkcja: | prezenterka |
Ola Kot: „Taniec z gwiazdami” fantastycznie weryfikuje, kto cię wspiera i dobrze ci życzy, a kto tego nie robi
W ubiegły weekend zakończyła się przygoda Oli Kot z „Tańcem z gwiazdami”. Prezenterka ESKA TV podkreślała po jego zakończeniu, że nie miała wrażenia, by źle zatańczyła. Widzowie uznali jednak, że będzie to jej ostatni taniec w programie.
Dla prezenterki program był szansą na weryfikację intencji jej przyjaciół i znajomych. Część z nich zaskoczyła ją pozytywnie.
– Przede wszystkim z tego programu wynoszę to, że ten program fantastycznie weryfikuje, kto cię wspiera, kto ci dobrze życzy, a kto tego nie robi. Zobaczyłam po prostu wśród moich znajomych, którzy wydawało mi się, że oni tak o, cześć, cześć, Ola, nic więcej, ich niesamowite zaangażowanie w to, żeby głosowali ich znajomi, to było po prostu wręcz wzruszające, że tyle ludzi takie niesamowite wsparcie dla mnie miało – przyznaje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Ola Kot.
Prezenterka ucina też plotki dotyczące bliższej relacji z tancerze Tomaszem Barańskim.
– Od początku była jasno postawiona granica. Poza tym nie ukrywam, że gdzieś tam oczywiście krążyły jakieś legendy, że Tomasz Barański to jest taki i taki. Ale my od początku byliśmy po prostu na takiej stopie koleżeńskiej – podkreśla Ola Kot.
Jednocześnie przyznaje, że według niej relacja z Tomaszem Brańskim potrwa dłużej niż tylko czas realizacji programu.
– W ogóle staliśmy się, jak ja to mówię, ziomeczkami i naprawdę to cały czas trwało, to było i uważam, że to nie jest znajomość, która zakończy się z programem, tylko jeszcze na pewno będziemy mieli ze sobą długo kontakt – zapewnia.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Moda
![](/files/1922771799/luna-tydzien-mody-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.
Transport
Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową
![](/files/1922771799/nguyen-ai-wypadki-foto,w_133,_small.jpg)
Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.
Media
Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
![](/files/1922771799/carlos-abonament-rtv-foto-1,w_133,_small.jpg)
Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.