Mówi: | Olga Kalicka |
Funkcja: | aktorka |
Olga Kalicka: Jeżeli pojawi się drugie dziecko, to na pewno będę chciała spędzić z nim rok w domu. Jako mama mogę góry przenosić
Pomimo dużej liczby obowiązków Olga Kalicka sprawnie łączy macierzyństwo z życiem zawodowym. Jej synek skończył już rok, a ona zaangażowała się w nowy projekt teatralny. Dodatkowo promuje własną markę odzieżową. Aktorka przyznaje, że aktywność zawodowa jest jej motorem napędowym, a jednocześnie jest jeszcze na takim etapie, kiedy w pracy bardzo tęskni za domem i dzieckiem, bo wie, jak ważne są pierwsze miesiące spędzone z maluchem.
– Niedawno skończył mi się urlop macierzyński, więc jestem jeszcze trochę pomiędzy. To zawsze jest trudne, bo z jednej strony kiedy jestem w pracy, to myślami jestem trochę w domu, bo chciałabym być z dzieckiem, a kiedy jestem z dzieckiem, to myślę sobie: Boże, jak ja bym chciała trochę popracować. Bo też nasza praca jest trochę uzależniająca, lubimy tu być. Towarzyszy jej adrenalina, która wnosi coś innego do życia i trudno jest się bez tej pracy obyć – mówi agencji Newseria Lifestyle Olga Kalicka.
Aktorka docenia to, że macierzyństwo pozwoliło jej spojrzeć na życie z zupełnie innej perspektywy. Jej priorytety się zmieniły, poczuła się dowartościowana i potrzebna. Poza tym synek dodał jej energii i sił witalnych, dzięki którym jest w stanie pokonać nawet największe zmęczenie. Dzięki nowemu członkowi rodziny nauczyła się także lepszej organizacji czasu.
– Ten rok z dzieckiem był fantastyczny i na pewno, jeżeli kiedykolwiek pojawi się drugie, też będę chciała z nim tyle być. Mam wrażenie, że będąc mamą, mogę góry przenosić. I rzeczywiście siła, jaką daje macierzyństwo, jest ogromna. A dodatkowo stałam się też mistrzem logistyki. Potrafię teraz tyle rzeczy naraz połączyć. Kiedyś to mi się nawet nie śniło, że mogę robić tyle rzeczy w tym samym czasie – mówi Olga Kalicka.
W powrocie do formy aktorce pomaga dieta. Teraz bardziej uważa na to, jakie produkty trafiają do jej menu. Na regularne ćwiczenia nie ma zbyt wiele czasu, ale zbędne kalorie pomaga jej też spalać opieka nad synkiem.
– Zaczęłam też bardzo dbać o swoje zdrowie i o to, co jem, bo przyświeca mi nowa zasada, że jestem tym, co jem, i to się u mnie bardzo zmieniło. Dzięki temu moja forma w zasadzie zrobiła się sama. Poza tym Aleksio waży już chyba ze 12 kilo, więc noszenie go dzień w dzień też jest treningiem. Jednak na siłownię czasu nie ma, przez jakiś czas udawało mi się te dwa razy w tygodniu wygospodarować, ale teraz podczas prób było to absolutnie niemożliwe – mówi.
Olga Kalicka tłumaczy, że musi dbać o dobrą kondycję i utrzymanie szczupłej sylwetki, gdyż jest to niezbędne do realizowania nowych projektów zawodowych. Teraz można ją oglądać na scenie Teatru Kwadrat w klasycznej komedii pomyłek „Nie książka zdobi człowieka”. Podczas tego spektaklu aktorka eksponuje swoje kobiece kształty.
– Teraz jest już dobrze, ale początki były trudne, bo musiałam znaleźć tę postać. Ona jest bardzo przebojowa, bardzo odważna, a ja mam wrażenie, że trochę się zasiedziałam w domu, w tym czasie byłam w dresach, a nagle muszę przyjść tu i wskoczyć w szpilki i skórzane spodnie, a potem zrzucić z siebie to ubranie. I to było stresujące, natomiast teraz już mam nadzieję, że widzowie tego stresu nie poczują i że już pójdzie z górki – mówi Olga Kalicka.
Pomiędzy próbami do najnowszej sztuki a opieką nad synkiem aktorka stworzyła własną markę odzieżową – Reves, której wizytówką są zwiewne sukienki.
Czytaj także
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.