Newsy

Paula Tumala: Nie jestem za aborcją. Chciałabym, aby kobiety miały prawo wyboru

2020-11-26  |  06:21

Modelka wie, jak trudnym okresem w życiu kobiety jest ciąża, i zdaje sobie sprawę z tego, że każda z nas powinna mieć wybór. Dlatego też absolutnie nie zgadza się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Na znak poparcia i solidarności z protestującymi w tej sprawie opublikowała na swoim Instagramie odważne zdjęcie z podpisem „Moje ciało, mój wybór”.

W ocenie Pauli Tumali wyrok TK oznacza skazanie kobiet na ogromne cierpienie. Aborcja nie jest bowiem chwilowym kaprysem, zachcianką czy pochopną decyzją. Często natomiast jest jedynym rozwiązaniem, które może uratować ciężarnej życie. Dlatego też modelka zdecydowanie popiera Strajk Kobiet i na swoim Instagramie publikuje zdjęcia, które mają zmusić do refleksji. 

– Ta cała akcja i to, co się w ostatnich czasach dzieje, zmotywowało mnie do tego, aby wesprzeć kobiety, bo chciałabym, żeby miały tak samo jak ja wybór, żeby decydowały o swoim życiu, o życiu swoich dzieci, a nie ktoś za nas podejmował tę decyzję. Absolutnie nie jestem w żaden sposób za aborcją, tylko po prostu chciałabym, aby kobiety miały prawo wyboru – mówi agencji Newseria Paula Tumala.

Jej zdaniem protestujący w sprawie wyroku TK nie powinni składać broni. Trzeba bowiem walczyć o lepsze jutro nie tylko dla siebie, ale także dla przyszłych pokoleń.

– To wszystko, co ostatnio się dzieje, łącznie z pandemią, bardzo mnie przytłacza i niepokoi. Jestem mamą, mam dwie córeczki i chciałabym, aby miały wybór. Co prawda one mają dopiero 10 miesięcy, ale jednak już teraz trzeba zacząć myśleć o naszych dzieciach, o tym, co będzie się działo za jakiś czas – mówi modelka.

Niektórzy uczestnicy Strajku Kobiet chcą iść dalej i postulują, by aborcja była możliwa do 12. tygodnia ciąży. Zdaniem Pauli Tumali każdy przypadek jest inny i nie ma idealnego rozwiązania dla wszystkich. Na początku roku została mamą bliźniaczek, Nadii i Anastazji. Od tego czasu otwarcie mówi o wszystkim, co wiąże się z macierzyństwem.

– Jak dziewczynki były jeszcze malutkie, robiłam test PAPP-A i wyszedł mi zły wynik. I padło takie pytanie: a co, gdyby? To był taki moment, gdzie w pewien sposób runęłam, nawet sobie nie dałam dojść do myśli, żeby coś działo się nie tak. Natomiast wiem, że wiele kobiet zmaga się z takimi problemami, i wydaje mi się, że nikt poza nimi nie powinien podejmować decyzji odnośnie do aborcji, czy chce urodzić dziecko, czy też przerwać ciążę przed 12. tygodniem – mówi.

Działania Strajku Kobiet wspiera liczne grono osób znanych z pierwszych stron gazet, m.in. Anja Rubik, Magda Mołek, Hanna Lis, Monika Olejnik, Maja Ostaszewska, Olga Frycz i Joanna Przetakiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.