Mówi: | Paulina Młynarska |
Paulina Młynarska: jogi nie wymyślono po to, żeby człowiek z Zachodu mógł się popisywać na Instagramie
Do czego się człowiek Zachodu dorwie, to zrobi z tego biznes – mówi gwiazda. Tak właśnie stało się z jogą, pozbawioną wymiaru duchowego i sprowadzoną wyłącznie do gimnastyki. Zdaniem Pauliny Młynarskiej kwintesencją jogi jest obecnie swoista rywalizacja na stopień rozciągnięcia ciała, co widać po zdjęciach w mediach społecznościowych.
Joga to jeden z sześciu systemów filozofii hinduizmu, powstały w III w.n.e. Jej istotą jest kontrolowanie ciała i umysłu w celu osiągnięcia wglądu w rzeczywistość wyzwalającego z kręgu kolejnych wcieleń. Joga przeniknęła do świata zachodniego, została jednak pozbawiona zabarwienia religijnego i filozoficznego, a tym samym sprowadzona jedynie do ćwiczeń fizycznych. Celem jej uprawiania stało się utrzymanie ciała w dobrej kondycji, opanowanie sztuki prawidłowego oddychania oraz wyciszenie emocjonalne.
– W definicji ojca jogi, Patańdźalego, autora „Jogasutr”, joga jest ustaniem poruszeń umysłu. To naprawdę bardzo daleko od maty, przysiadów i podskoków. A my mamy na Zachodzie podejście do jogi, jakby to była jakaś akrobatyka trochę – mówi Paulina Młynarska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Dziennikarka podkreśla, że celem ćwiczeń w jodze jest uczynienie ciała na tyle silnym i elastycznym, by wytrzymało praktykę medytacji. Porównuje ludzkie ciało do wygodnego ubrania, w którym każdy czuje się komfortowo, a więc wysłużonego dresu lub swetra. Dopiero, gdy ciało stanie się takim ubraniem, można myśleć o prawdziwym celu jogi, jakim jest ustanie poruszeń umysłu i emocji. Zdaniem Pauliny Młynarskiej zdecydowana większość osób z Zachodu praktykujących jogę skupia się jednak wyłącznie na kwestiach związanych z ciałem.
– Po to wymyślono asany tysiące lat temu, żebyśmy nie męczyli się, siedząc w medytacji, a nie po to, żeby się popisywać na Instagramie, jak wysoko potrafię zadrzeć nogę. Te wyścigi na wygibasy, na legginsy, oczywiście, bardzo miło jest mieć te wszystkie fajne rzeczy. Ale myśmy z tego zrobili clou programu na Zachodzie, bo wszystko, do czego się człowiek Zachodu dorwie, to zrobi z tego biznes – mówi.
Paulina Młynarska twierdzi, że joga jest obecnie traktowana jak dochodowy biznes – powołuje się na informacje magazynu „Forbes”, zgodnie z którymi joga stanowi obecnie najszybciej rosnącą gałąź biznesu fitnessowego. Praktykę zachodnią gwiazda uważa jednak za antyjogę, a działania trenerów określa jako szkodliwe, zniechęcające mniej sprawne osoby do spróbowania swoich sił w jodze. Wielokrotnie zgłaszają się do niej kobiety chętne na obóz jogi, które gwiazda organizuje w Azji, obawiają się jednak, że ich ciała nie są wystarczająco elastyczne do takiego wysiłku.
– To nie ma żadnego znaczenia. Są genialni jogini, którzy siedzą na wózku i nie mogą w ogóle się ruszać. To nie jest o tym. Joga to jest to, co jest w twojej głowie, a ciało ma nam nie przeszkadzać, dlatego trzeba z nim pracować. Bo wiemy doskonale, że jak przestajemy cokolwiek robić z naszym ciałem, jak je zaniedbujemy, to ono nam przeszkadza – mówi Paulina Młynarska.
Gwiazda zgadza się bowiem, że praktykowanie jogi jest doskonałym sposobem na zachowanie kondycji i dobrego zdrowia. Zauważa też, że współcześni ludzie mają skłonność do wykupywania ubezpieczeń zdrowotnych oraz abonamentów medycznych, jednocześnie zaniedbując tak podstawowy element profilaktyki zdrowotnej, jakim są regularne ćwiczenia fizyczne.
– Czy chcesz przeżyć te drugie tyle życia w cierpiącym, bolącym ciele? No nie. Więc, jeżeli możesz coś zrobić, żeby ono nie było cierpiące i bolące, to zrób to. Nie na wszystko mamy wpływ, niektórych rzeczy się nie da skontrolować, choroby chodzą po ludziach i wypadki też. Ale to, co możesz, kolego, koleżanko, to zrób – mówi Paulina Młynarska.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Marta Wierzbicka: Konsultantka scen medycznych na planie serialu uważa, że w realu potrafiłabym już zrobić cesarskie cięcie. To jest bardzo duży komplement
Aktorka przyznaje, że podczas pracy na planie serialu „Szpital św. Anny” przekonała się, że niektóre procedury medyczne nie są tak proste, jak może się wydawać. Ruchy lekarza muszą być bowiem niezwykle precyzyjne i dobrze przemyślane, bo mały błąd może kosztować ludzkie życie. Marta Wierzbicka zaznacza też, że wiele uczy się od obecnego podczas kręcenia zdjęć konsultanta i dzięki roli w tej produkcji potrafi już nie tylko zszyć ranę, ale także mogłaby zrobić cesarskie cięcie.
Sport
Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską

Ponad połowa Polaków deklaruje aktywność fizyczną co najmniej raz w tygodniu. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, w 2025 roku 14 proc. osób planuje zwiększyć wydatki na siłownię, dietę oraz wizyty u specjalistów. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie sieci fitness dynamicznie rozwijają swoją działalność i dostosowują liczbę placówek do popytu. Xtreme Fitness Gyms zamierza do 2027 roku uruchomić 227 lokalizacji, w tym roku ma też powstać około 10 placówek Xtreme KiDS przeznaczonych dla dzieci. W planach jest również ekspansja zagraniczna.
Konsument
Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek

Coraz więcej osób w Polsce zmaga się z wadami wzroku. Świadczy o tym także rosnąca z roku na rok liczba skierowań do optometrystów, którzy profesjonalnie dobierają okulary lub soczewki korekcyjne. Klienci oczekują od salonów optycznych właściwej opieki konsumenckiej, kompetencji oraz indywidualnego potraktowania. Dlatego, aby wyróżnić się na rynku optycznym, sieć salonów optycznych OKKO, których właścicielem jest Medicover, stawia na połączenie kompleksowej opieki optometrycznej z doradztwem stylistów.