Newsy

Paweł Tur: Na zespół pracuje sztab ludzi. To do nich trafiłyby pieniądze z dofinansowania, nie do bogatych liderów zespołów

2020-11-24  |  06:21

Gdy Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu opublikowało wyniki dofinansowania w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, w mediach zawrzało. Duża część społeczeństwa krytykowała przyznanie pieniędzy jednoosobowym działalnościom gospodarczym prowadzonym przez wykonawców muzyki popularnej oraz disco polo. Wypłaty na razie wstrzymano. Paweł Tur zaznacza, że sam pomysł pomocy był słuszny, jednak działanie rządu okazało się zbyt pochopne. Brak wyraźnego planu zaowocował mnóstwem nieporozumień. Zdaniem artysty pieniądze miały trafić do ekipy muzycznej pracującej za kulisami przedsięwzięć artystycznych.

Wokalista podkreśla, że nie wystąpił o dotację do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W pełni rozumie jednak muzyków, którzy się na to zdecydowali. Przyznaje, że sytuacja ekonomiczna wielu z nich jest naprawdę trudna. Już ponad pół roku nie mogą wykonywać swoich obowiązków. Brak regularnej aktywności zawodowej powoduje coraz większy strach.

–  Wiem, że są osoby, które faktycznie poniosły stratę i wystąpiły o dotację do ministra. Znam takich twórców, którzy mieli już opłacone projekty i nagle okazało się, że dofinansowania zostały zatrzymane. Trudno jest żyć, kiedy wydałeś milion złotych na przedsięwzięcie i nagle dowiadujesz się, że zwrotu nie będzie. Słyszałem też o tym, że niektórzy artyści wystąpili o dotacje z przyszłymi projektami, i myślę, że to jest nie fair. Jednak sam pomysł był słuszny, bo nasza branża bardzo ucierpiała – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Paweł Tur.

Muzyk zaznacza, że zespoły składają się z różnych ludzi – nie tylko rozpoznawalnych wokalistów, lecz również z przedstawicieli obsługi technicznej. To właśnie oni są obecnie w najtrudniejszej sytuacji. Jego zdaniem pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury mogły bardzo im pomóc.

– Za dotacjami stoją nazwy wielkich zespołów, ale na zespół pracuje sztab ludzi. To są realizatorzy dźwięku i światła. Znam tych ludzi, przebywam z nimi i wiem, że jest im bardzo ciężko. Myślę, że te pieniądze trafiłyby do nich. Nie do bogatych liderów zespołów, ale właśnie do obsługi technicznej. Chyba to był cel – zaznacza.

Paweł Tur mimo kontrowersji, jakie narosły wokół dotacji, wierzy, że są one bardzo potrzebne. Ma nadzieję, że ponowne rozpatrzenie wniosków przez ministerstwo pomoże wyłonić tych, którym należą się pieniądze.

– Nasz system wsparcia jest zrobiony „na hura” i dlatego wyszła cała ta burza. Myślę, że wnioski będą na nowo przeglądane, bo wypłaty zostały wstrzymane. Przypuszczam, że faktycznie dostaną je osoby, które potrzebują wsparcia – tłumaczy.

Wokalista przyznaje, że patrzy w przyszłość z nadzieją. Na razie nie musi martwić się o finanse. Zaznacza jednak, że pandemia zmieniła podejście do wydatków wielu ludzi. Obecnie przedstawiciele branży muzycznej o wiele dokładniej analizują budżety i starają się minimalizować koszty projektów do niezbędnego minimum.

– Odłożyłem pieniądze na czarną godzinę. Zawsze byłem oszczędny, rodzice mnie tego nauczyli. Myślę, że każdy grosz jest teraz ważny. Jeśli w coś inwestujemy, na przykład kręcimy teledysk, to robimy to z głową – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.

Edukacja

Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń

Branża edukacyjna, szczególnie prywatny sektor szkoleń, coraz mocniej interesuje się technologią cyfrowych bliźniaków. Duże zainteresowanie wynika przede wszystkim z nieograniczonych możliwości skalowania biznesu, jakie daje ta technologia. Stworzenie takiego „awatara” i wyposażenie go w wiedzę ekspercką, jaką ma nauczyciel, trwa dwunastokrotnie krócej niż zdobycie uprawnień do nauczania w szkole. Technologię digital twins z czasem mogłyby przyjąć również szkoły, chociażby z uwagi na braki kadrowe. Tym bardziej że zmienia się profil uczniów, którzy oczekują ich zastosowania w procesie edukacji.

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.