Newsy

„Pilecki” z Marcinem Kwaśnym w roli tytułowej nie będzie filmową laurką. Twórcy pokażą wahania i słabości bohatera

2015-01-26  |  06:45

Marcin Kwaśny wcielił się w rotmistrza Witolda Pileckiego w filmie biograficznym „Pilecki” w reżyserii Mirosława Krzyszkowskiego. Film powstaje w ramach akcji obywatelskiej PROJEKT: PILECKI, bez finansowego wsparcia instytucji państwowych. Aktor zapowiada, że twórcy „Pileckiego” nie wystawiają swojemu bohaterowi pomnika. – Film pokazuje jego wahania, słabości, od których nikt z nas nie jest wolny, bo jesteśmy tylko ludźmi – mówi Kwaśny.

„Pilecki” przybliży widzom sylwetkę rotmistrza kawalerii Wojska Polskiego, żołnierza Armii Krajowej, więźnia i organizatora ruchu oporu w KL Auschwitz, skazanego w 1948 roku przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci.

– Film opowie o bohaterskiej postawie Pileckiego, o którym do tej pory wiadomo było tylko, że był ochotnikiem do Auschwitz, skąd uciekł i napisał raport. Tutaj pokazujemy szerszą perspektywę, że od lat młodzieńczych wałczył, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, brał udział w powstaniu warszawskim. Pokazujemy Pileckiego jako żołnierza, jako bohatera, ale też jako zwykłego człowieka, cudownego ojca dwójki dzieci i dobrego męża – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Kwaśny.

W „Pileckim” obok Kwaśnego wystąpią m.in. Piotr Głowacki i absolwentka krakowskiej szkoły teatralnej Małgorzata Kowalska. Przygotowując się do roli, Kwaśny przeczytał wiele książek poświęconych rotmistrzowi oraz spotkał się z jego rodziną.

– Miałem przyjemność spotkać się z jego synem Andrzejem Pileckim i córką. Od nich dowiedziałem się, że rotmistrz Pilecki był człowiekiem bardzo zasadniczym, co nie oznacza jednak, że surowym. Dużą wagę przywiązywał do sprawności fizycznej. Świetnie jeździł konno i walczył szablą, dzieci tak ukierunkowywał, żeby żyły zgodnie z zasadą: „W zdrowym ciele zdrowy duch” – mówi aktor.

Kwaśny podkreśla, że Krzyszkowski w swoim filmie nie stara się wystawić Pileckiemu pomnika. W scenariuszu znalazły się sceny portretujące słabości rotmistrza, pozwalające na stworzenie zróżnicowanego bohatera, z którym widzowie mogliby się utożsamić.

– Film pokazuje jego wahania, słabości, od których nikt z nas nie jest wolny, bo jesteśmy tylko ludźmi. Ale myślę, że ta jego wiara, którą miał, wiara w Boga i w ludzi pozwoliła mu przetrwać ten bardzo trudny czas, bo w Oświęcimiu spędził trzy lata – mówi Kwaśny.

Zdjęcie do filmu powstawały m.in. w Oświęcimiu, Brzezince, Nawojowej Górze koło Krzeszowic oraz Porto San Giorgio we Włoszech.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.