Mówi: | Tomasz Ochocki |
Funkcja: | specjalista ds. ochrony danych osobowych |
Firma: | ODO 24 |
Pozostawianie paszportu recepcjoniście w hotelu grozi kradzieżą tożsamości
Pozostawianie paszportu w recepcji hotelu może prowadzić do utraty danych osobowych. Eksperci przestrzegają, że podczas wakacyjnych wyjazdów należy zachować szczególną ostrożność i nie powierzać dokumentów obcym osobom. Ostrożność powinniśmy zachować także wtedy, kiedy publikujemy szczegółowe informacje na temat urlopu na portalach społecznościowych.
Zatrzymując się w hotelu, pensjonacie lub na campingu, należy podawać wyłącznie dane niezbędne do rejestracji. Są to: imię i nazwisko, imiona rodziców, data i miejsce urodzenia, adres zamieszkania, numer i seria dokumentu poświadczającego tożsamość, miejsce i organ jego wydania oraz planowany czas pobytu. Nie należy natomiast zostawiać paszportu lub dowodu osobistego recepcjoniście. Niezgodne z prawem jest również żądanie pozostawienia dokumentu tożsamości jako zastaw za sprzęt sportowy w wypożyczalni.
– Tak naprawdę to zależy, w jakim miejscu jesteśmy i czy poszczególne przepisy prawa nakładają na osobę, z którą prowadzimy rozmowę, możliwość pobrania od nas takiej informacji – mówi Tomasz Ochocki, specjalista ds. ochrony danych osobowych w ODO 24, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. – W gruncie rzeczy należy być sceptycznym wobec takich próśb. Zdarzają się sytuacje, w których wymagane jest od nas podanie adresu e-mail czy numeru telefonu, natomiast powinien być to maksymalny zestaw informacji, jaki jesteśmy w stanie udostępnić osobie obcej.
Również kupując wycieczkę w biurze podróży, należy pamiętać o zachowaniu ostrożności. Zawsze można zapytać pracownika biura, jaka jest podstawa żądania pewnych informacji. Czasem dane osobiste są niezbędne do wykonania usługi. Na przykład biuro organizujące wyjazdy trekkingowe lub związane z nurkowaniem ma prawo żądać od klienta informacji o stanie zdrowia. Warto też pamiętać, że nie tylko zatrzymanie, lecz także kserowanie dokumentu tożsamości może prowadzić do kradzieży tożsamości.
– Raz podane dane osobowe nie są w próżni, mogą trafić do różnych miejsc czy różnych podmiotów i zostać wykorzystane w przeróżny sposób. Osoby, które wchodzą w posiadanie tego typu informacji, mogą zaciągnąć kredyt na nasze nazwisko, zakupić sprzęt audio, video. Naturalnie mamy możliwość, aby zgłosić się do pierwotnego administratora naszych danych osobowych z zapytaniem czy nasze dane zostały udostępnione. Nietrudno jest zmusić osobę, która uzyskała tego typu informacje, do ich usunięcia i zaprzestania ich przetwarzania – mówi Tomasz Ochocki.
Specjaliści przestrzegają jednak, że ostrożność należy zachować także wtedy, kiedy publikujemy informacje o zbliżającym się wyjeździe na portalach społecznościowych. Dotyczy to zwłaszcza osób posiadających otwarte konta, do których dostęp mają nie tylko znajomi, lecz także osoby obce. Bardzo często właśnie z tego typu portali złodzieje czerpią informacje, kiedy mieszkanie będzie puste, bo właściciele wyjadą na urlop.
– Co więcej, może zdarzyć się tak, że na zdjęciu z wakacji pozujemy z osobą poznaną podczas letniej przygody i może się okazać, że osoba ta nie życzy sobie, aby publikowano jej wizerunek w ogólnie dostępnych źródłach, co może stać się przyczyną problemów – mówi Tomasz Ochocki.
Przed wstawieniem zdjęć na portale społecznościowe należy więc zawsze zapytać uwiecznione na nich osoby o zgodę na publikację. Odstępstwa od tej zasady reguluje Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Należą do nich takie sytuacje, jak: fotografowanie osób powszechnie znanych, a więc polityków, aktorów, wokalistów, podczas pełnienia przez nie swojej funkcji publicznej, wręczenie osobie pozującej zapłaty oraz uwiecznienie na zdjęciu osoby, która jest częścią całości, np. publicznej imprezy.
W podróży sprawdzają się ekstremalne aparaty cyfrowe. Przetrwają wspinaczkę, egzotyczną podróż, safari, a nawet nurkowanie
Polacy coraz częściej podróżują kamperami. Dzięki tanim noclegom zwraca się koszt zakupu aut
Mobilne aplikacje ułatwiają planowanie podróży i sam wyjazd, mogą też zabezpieczyć samochód
Czytaj także
- 2024-12-10: Polska spółka stworzyła innowacyjny system poprawiający bezpieczeństwo pożarowe w kopalniach. Właśnie wchodzi z nim na globalny rynek
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-19: Dane satelitarne wykorzystywane w ochronie granic zewnętrznych UE. Służą do wykrywania przestępczości transgranicznej i nielegalnej migracji
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.