Mówi: | Jarosław Frąckowiak |
Funkcja: | prezes |
Firma: | PharmaExpert |
Polacy wydają coraz więcej na leki bez recepty. Ich średnia cena rośnie
Rosną wydatki Polaków na produkty sprzedawane w aptekach bez recepty. Sprzedaż tych produktów ilościowo nie zwiększa się znacząco, ale za to coraz wyższa jest ich średnia cena. Na rynek wchodzi też wiele nowych produktów, czemu towarzyszą intensywne akcje promujące, więc klienci są skłonni wydać więcej. Widać to szczególnie w segmencie suplementów diety.
– Polacy spożywają bardzo dużo produktów bez recepty. Jesteśmy jednym z liderów pod tym względem. To nie oznacza jednak, że dużo więcej kupujemy, raczej dużo więcej wydajemy i wybieramy inne produkty – mówi agencji informacyjnej Newseria Jarosław Frąckowiak, prezes PharmaExpert. – Rośnie asortyment, rośnie cena opakowania, są nowe produkty, do tego dochodzi reklama w telewizji, która jest bardzo skuteczna, szczególnie w przypadku suplementów diety, a także dermokosmetyków i produktów OTC.
Z danych PharmaExpert wynika, że Polacy wydają coraz więcej pieniędzy w aptekach. W ubiegłym roku na produkty bez recepty przeznaczyli ponad 11,5 mld zł. W ciągu pięciu miesięcy tego roku wartość sprzedaży przekroczyła 5 mld zł (wzrost o blisko 4,5 proc.).
W ramach produktów sprzedawanych bez recepty największą popularnością cieszą się leki na przeziębienie, dermokosmetyki, leki trawienne i przeciwbólowe. Z kolei mniejszą dynamikę wzrostu odnotowała sprzedaż suplementów diety. Jednak eksperci PMR szacują, że rynek ten w latach 2017-2020 będzie rozwijać się w tempie ok. 8 proc. rocznie (sprzedaż apteczna i pozaapteczna).
Ostatnie dane PharmaExpert za pierwsze 12 dnia lipca pokazują, że rynek leków OTC spadł o 0,3 proc., a rynek suplementów o 4 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Segmentem rynku aptecznego, który odnotował wyraźny wzrost, były kosmetyki – o 2,2 proc.
– Jest to rynek bardzo intratny – są na nim duże marże, a potrzeby klientów zostały umiejętnie rozbudzone, więc rzeczywiście tych produktów sprzedaje się coraz więcej – tłumaczy Jarosław Frąckowiak. – Rynek dermokosmetyków trochę się ekonomizuje. Ilościowo rośnie, ale wartościowo już nie aż tak mocno, dlatego że pojawia się coraz więcej marek w bardziej przystępnych cenach.
Wciąż jednak segment premium dobrze się rozwija. Na dermokosmetyki rocznie Polacy wydają około 1,4 mld zł. Z roku na rok sprzedaż rośnie o kilka procent.
Statystyki za pierwsze miesiące pozwalają prognozować ponad 5-proc. wzrost całego rynku farmaceutycznego. W 2015 roku – według ostatnich szacunków PharmaExpert – Polacy kupią w aptekach leki o wartości 30 mld zł.
Czytaj także
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.
Media
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.
Edukacja
Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.