Newsy

Polska komedia romantyczna „Dzień dobry, kocham cię” z Barbarą Kurdej-Szatan i Aleksym Komorowskim od dziś w kinach

2014-11-07  |  06:50
Mówi:Barbara Kurdej-Szatan, aktorka

Aleksy Komorowski, aktor

Łukasz Garlicki, aktor

  • MP4
  • Dziś na ekranach kin zadebiutuje polska komedia romantyczna „Dzień dobry, kocham cię” w reżyserii Ryszarda Zatorskiego z Barbarą Kurdej-Szatan i Aleksym Komorowskim w rolach głównych. Film opowiada o losach dwójki ludzi, którzy po przypadkowym spotkaniu usiłują odnaleźć się w wielkim mieście.

    W filmie Ryszarda Zatorskiego po raz pierwszy w głównej roli na dużym ekranie wystąpiła Barbara Kurdej-Szatan.

    – Ekipa była bardzo pomocna. Dobrze mi się grało, wszyscy są naprawdę świetnymi aktorami. Było bardzo przyjemnie, panowała fantastyczna atmosfera, nie tylko wśród ekipy aktorskiej, lecz także wśród ekipy realizacyjnej, dziewczyny od make-upu, dziewczyny od kostiumów. Kręciliśmy film w lipcu, była piękna pogoda, więc wszystko nam sprzyjało i była to po prostu jedna wielka przyjemność – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Barbara Kurdej-Szatan.

    Grana przez Kurdej-Szatan Basia jest optymistycznie nastawioną do życia, niezależną 30-letnią singielką, która poznaje przystojnego lekarza. Niestety, splot nieszczęśliwych przypadków sprawia, że Basia i Szymon po przypadkowym spotkaniu i równie niespodziewanym rozstaniu nie mogą się odnaleźć, aż do przewrotnego finału na ślubnym kobiercu.

    – Szymon jest roztrzepany, ale to jest spowodowane tylko tym, że jest oddany w stu procentach swojemu zawodowi. Jego życie jest pełne przygód i w pewnym momencie napotyka na swojej ścieżce życiowej Basię. Od tego się wszystko zaczyna – mówi Aleksy Komorowski, odtwórca głównej roli.

    Na drodze do szczęścia Szymona i Basi staje grany przez Łukasza Garlickiego Leon, dziedzic wielkiej fortuny, playboy i lekkoduch, który pod wpływem rodziców usiłuje się ustatkować. Jego wybranką jest Basia.

     Mój bohater to typ lekkoducha, który nie chce wiązać się na dłużej z jakąkolwiek kobietą. Jest fanem szybkich samochodów i dobrej zabawy do rana, nie unika używek. W pewnym momencie zostaje po prostu postawiony przez ojca pod ścianą, zostały mu odcięte fundusze, dopóki się nie ustatkuje i nie znajdzie sobie żony – tłumaczy Garlicki.

    Na premierze „Dzień dobry, kocham cię” pojawił się również m.in. Marcin Piotrowski „Liber”, z którym Barbara Kurdej-Szatan zaśpiewała promującą film piosenkę „Dzień dobry, kocham cię” – nową wersję hitu z repertuaru grupy Strachy Na Lachy. Utwór „Dzień dobry, kocham cię” będzie miał swoją premierę 7 listopada. Dystrybutorem filmu jest Kino Świat.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Edukacja

    Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

    Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

    Media

    Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

    Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

    Prawo

    Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

    Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.