Newsy

Problem nietrzymania moczu dotyczy co dziesiątego Polaka. U 80-90 proc. pacjentek można go wyeliminować za pomocą lasera

2016-11-28  |  06:00
Mówi:dr n. med. Marian Migda, ginekolog-położnik

dr n.med. Michał Migda, ginekolog-położnik

  • MP4
  • Medycyna estetyczna coraz częściej znajduje zastosowanie w ginekologii, w eliminowaniu dolegliwości związanych z nietrzymaniem moczu i zmian skórnych okolic narządów płciowych. Zabiegi z wykorzystaniem odpowiedniego lasera pomagają pozbyć się problemu w 80-90 proc. przypadków. Są one bezbolesne i nie wyłączają pacjentek z codziennej aktywności.

    Jak wskazują badania, problem nietrzymania moczu może dotyczyć od 17 do 46% proc. populacji. Nasila się on jednak wraz z wiekiem. Wstydliwe problemy najczęściej pojawiają się po porodzie lub w okresie menopauzy.

    – W występowaniu tego problemu można wyróżnić trzy okresy zaawansowania dolegliwości. Pierwszy, to jest piąta dekada życia, kiedy następuje ich wzrost i wynosi około 33 proc., między 55 a 64 rokiem obserwuje się spadek, a potem znów kolejny wzrost około 80 roku życia. Wtedy obejmuje on około 34 proc. kobiet – mówi agencji Newseria Lifestyle dr n. med. Marian Migda, ginekolog-położnik.

    Problem nietrzymania moczu jest uciążliwy nie tylko ze względów estetycznych. Utrudnia też codzienne funkcjonowanie. Dlatego konieczna jest jak najszybsza konsultacja z lekarzem i rozpoczęcie odpowiedniej kuracji.

    – Wyróżniamy nietrzymanie moczu o podłożu wysiłkowym – tutaj dominującym czynnikiem jest wysiłek, takie sytuacje jak kichanie, skakanie, śmiech są bodźcami wyzwalającymi. W przypadkach naglących nietrzymania moczu dochodzi do nagłego parcia, które powoduje, że w wyniku niskiego ciśnienia zamykającego w cewce dochodzi do samoistnego popuszczania moczu. Przyczyny mogą być również mieszane – mówi dr n. med. Marian Migda.

    Klasyczne metody leczenia nietrzymania moczu są zależne od jego przyczyny.

    – Oferowana terapia w tym zakresie obejmuje ćwiczenia behawioralne, ćwiczenia mięśni Kegla, ćwiczenia w obrębie mięśni miednicy małej. Obejmuje również farmakoterapię i leczenie zabiegowe – mówi dr n. med. Marian Migda.

    Z pomocą przychodzi również medycyna estetyczna, szczególnie we wczesnych okresach nietrzymania moczu, w pierwszym i częściowo drugim stopniu klinicznym.

    – Zastosowanie laseroterapii, szczególnie lasera CO2 Monalisa Touch, przy leczeniu nietrzymania moczu powoduje ustąpienie uciążliwych objawów u 80–90 proc. pacjentek. Metoda jest bardzo przyjazna dla pacjentki, ponieważ jest bezbolesna. Pacjentka nie ma żadnych dolegliwości lub minimalne w trakcie prowadzenia leczenia, nie wyłącza jej to z aktywności życia codziennego, a efekty leczenia utrzymują się nawet do dwóch, trzech lat – tłumaczy dr n. med. Marian Migda.

    Wiązka światła generowana przez laser stymuluje wytwarzanie przez fibroblasty włókien kolagenowych, elastyny oraz kwasu hialuronowego, który zwiększa elastyczność i nawilżenie nabłonka. Zostaje też przywrócone naturalne pH pochwy. Energia cieplna wytwarzana za pomocą lasera powoduje też zwiększenie napięcia pochwy oraz zwężenie jej ścian i wzrost ciśnienia zamknięcia ujścia cewki moczowej.

    Laser może być również stosowany w leczeniu chorób skóry sromu. Tego typu dolegliwości mogą wystąpić u kobiet głównie w okresie około- i pomenopauzalnym.

    – Zmiany atroficzne skóry sromu mogą powodować przede wszystkim świąd, uporczywe pieczenie, dolegliwości przy współżyciu i zanik skóry, który jest uciążliwą dolegliwością, przewlekłą i bardzo trudną do leczenia przy zastosowaniu przede wszystkim farmakologii. Laser uzupełnia tę terapię, zwłaszcza w przypadku zmian, które są przewlekłe i nie poddają się leczeniu farmakologicznemu, dając praktycznie 80–90-proc. wyleczenie tego problemu i poprawę komfortu życia – podkreśla dr n.med. Michał Migda, ginekolog-położnik.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

    Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

    Inwestycje

    Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

    Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

    Media

    Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

    Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.