Mówi: | Jakub Mauricz |
Funkcja: | dietetyk |
Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia
Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.
– Suplementacja często bardzo szybko pomaga chociażby w zatrzymaniu insulinooporności. Odpowiednie preparaty sprawiają, że udział wrażliwości komórek na działanie insuliny znacząco rośnie. W tym przypadku, a także dla utrzymania ogólnego zdrowia naprawdę wystarczy oprzeć się na podstawach. Ważne są m.in. kwasy tłuszczowe omega-3, takie jak EPA i DHA, magnez, witamina D3 czy witaminy z grupy B. To wszystko powoduje, że organizm zaczyna lepiej funkcjonować – mówi agencji Newseria Jakub Mauricz.
Jednocześnie dietetyk przestrzega przed nadużywaniem leków i suplementów, zwłaszcza kiedy nie jest to konieczne i zalecone przez lekarza. Przybywa osób, które stosują preparaty dla chorych na cukrzycę tylko po to, aby szybciej i łatwiej zrzucić wagę.
– Stymulatory GLP-1 są bardzo często wykorzystywane nie tylko przez lekarzy, ale także osoby z pierwszych stron gazet, które nie mają cukrzycy, ale chcą je wykorzystać do tego, aby schudnąć. Moim zdaniem jest to nieco krótka kołdra i prawdopodobnie po zaprzestaniu terapii, a bez dalszych zmian związanych z kontrolą ilości i jakości spożywanych pokarmów, nadmierne kilogramy po prostu wrócą. Badania pokazują, że te leki mogą być elementem całej terapii, ale bez zmian w żywieniu, suplementacji, bez usprawnienia higieny snu, higieny aktywności fizycznej tak naprawdę jest to element czasowy – podkreśla Jakub Mauricz.
Jednocześnie dietetyk zauważa, że stosowanie preparatów leczniczych niezgodnie z ich przeznaczeniem, a jedynie dla kaprysu, może prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu.
– Badania pokazują bowiem, że bardzo często osoby, które stosują tego typu leki, narzekają na bóle głowy oraz drastyczne ograniczenie łaknienia, które może iść w parze z niedożywieniem. Składniki takie jak: białka, tłuszcze i węglowodany dotyczą utrzymania naszego zdrowia ogólnego i w momencie, kiedy nasz apetyt słabnie, może się okazać, że nagle wypadają nam włosy, cera staje się szara czy mamy kłopoty z kruchością naczyń krwionośnych – tłumaczy dietetyk.
Trzeba też wziąć pod uwagę to, że po zaprzestaniu leczenia bądź stosowania danego systemu żywieniowego u pacjentów często pojawia się efekt jojo.
– Dzieje się tak dlatego, że mylnie interpretowali oni dietę jako coś, co jest czasowo ograniczone, po czym znów można przejść do normalnego, regularnego stylu życia. Fakt jest natomiast taki, że wszystkie choroby, w tym nadwaga, otyłość, cukrzyca i insulinooporność, mają swoją przyczynę i jeżeli przez jakiś czas staramy się żywić higienicznie, unikamy cukierków, fast foodów i dbamy o aktywność fizyczną, to ta zmiana w naszym składzie ciała pokazuje, że po prostu obraliśmy dobre tory. Natomiast jeżeli ktoś uważa, że na przykład po trzech miesiącach można wrócić do starego systemu, to efekt jojo pokazuje mu, że jest w błędzie – dodaje Jakub Mauricz.
26 lutego na półki księgarń trafiła książka Jakuba Mauricza i Sylwii Bomby zatytułowana „Insulinooporność. Jak odzyskać zdrowie, witalność i szczupłą sylwetkę”. Można w niej znaleźć informacje na temat insulinooporności, analizę konkretnych przypadków klinicznych, wskazówki, jakie badania warto zrobić i jak interpretować ich wyniki, a także podstawy terapii i konkretne zalecenia dietetyczne.
Czytaj także
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-03-05: Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-17: Schizofrenia może być w Polsce leczona na światowym poziomie. Coraz więcej pacjentów oczekuje wykorzystania tych możliwości
- 2025-01-03: Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
Modelka przyznaje, że po udziale w 13. edycji popularnego programu „Top Model” sporo się dzieje w jej życiu zawodowym. Kariera nabrała tempa, pojawiają się nowe propozycje współpracy, a jej nazwisko wciąż zyskuje na wartości w świecie modelingu. Klaudia Zioberczyk zaznacza więc, że ta wiosna będzie niezwykle pracowita. Cieszy się też na nadchodzące święta, ale zachęca wszystkich do zachowania umiaru podczas zakupów spożywczych.
Handel
Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.
Zdrowie
Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.