Newsy

Autorytetami dla pokolenia Alfa są tiktokerzy, gamerzy, a także rodzice. Wielu przedstawicieli tej generacji będzie chciało w przyszłości robić karierę w sieci

2022-09-27  |  05:00

Określenie „pokolenie Alfa” odnosi się do dzieci, które urodziły się po 2010 roku. Nie są one jeszcze w stanie decydować o swoim życiu, ale już są wymagającymi konsumentami, szczególnie treści cyfrowych. Nie znają bowiem świata bez internetu, komputera, smartfona i wielu innych urządzeń, które dają różne możliwości zastosowania. Tę wiedzę i umiejętności będą więc wykorzystywać w dorosłym życiu, kiedy zaczną kształtować naszą rzeczywistość. Zdaniem ekspertów będzie to pokolenie najlepiej wykształcone i najlepiej uposażone. Dlatego że wzrasta w świecie, który targany jest wieloma problemami, będzie umiało poradzić sobie z różnymi trudnościami.

Pokolenie Alfa budzi coraz większą uwagę socjologów i psychologów. Warto je zrozumieć, skuteczniej się z nim komunikować i lepiej stworzyć ofertę skierowaną ściśle do tej grupy pomaga m.in. raport opracowany przez IRCenter. Specjaliści zauważają, że ogromny wpływ na postrzeganie świata przez tę generację ma postęp technologiczny i mobilne aplikacje.

– Pokolenie Alfa to są jeszcze dzieciaki w wieku od 3 do 13 lat, chodzą obecnie do szkoły czy do przedszkola i nie myślą o tym, co chciałyby robić w przyszłości. Są jednak dla nich pewne wzorce i pewni idole, którzy mogą być dla nich bardzo atrakcyjni, jeżeli chodzi o przyszły zawód. Jest to cała grupa tiktokerów i gamerów, których traktują wręcz jak rodzeństwo. Myślę, że to byłoby dla naszych dzieci takie płynne przejście z dzieciństwa do dorosłości, od bycia biernym obserwatorem do bycia aktywnym nadawaczem treści – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Peretiatkowicz, partnerka IRCenter.

Prawdopodobnie będzie to pokolenie najlepiej wykształcone i zaawansowane technologicznie oraz przedsiębiorczo. Media społecznościowe są i nadal będą dla niego środowiskiem naturalnym. Zdaniem ekspertów atrakcyjny zawód dla przebodźcowanych dzieci milenialsów to taki, w którym się dużo dzieje. Nieco trudniej będzie się im z kolei odnaleźć na przykład w roli księgowego, który siedzi przez osiem godzin dziennie przy biurku.

– Oczywiście w tym pokoleniu również są osoby, które wolą być z tyłu, które wolą robić systematycznie pewne rzeczy, więc nie obawiajmy się, jest to pokolenie jak każde inne. I to, że mają inne zabawki i inne zainteresowania, nie świadczy o tym, że potem na rynku pracy będą mieli zupełnie inne preferencje niż pokolenia, które wchodzą na ten rynek pracy od dłuższego czasu – mówi Dorota Peretiatkowicz.

Partnerka IRCenter obserwuje również tendencję do powrotu autorytetu rodziców. Pokolenie Alfa często się na nich wzoruje, czerpie z ich wiedzy i doświadczenia, a także prosi o pomoc i poradę.

– To są już rodzice, którzy są całkowicie ogarnięci w świecie social mediów, ogarnięci internetowo, mają więc bardzo dużo przydatnych umiejętności i mogą wprowadzić dziecko w sfery, które są dla nich interesujące. Autorytet polega również na tym, że oprócz tego, że patrzymy na tę osobę i chcemy ją naśladować, to mamy taką dozę zaufania, że to, co robimy, to, co chcemy osiągnąć w życiu, będzie przez nią akceptowane. Ta akceptacja też jest bardzo ważna – mówi.

Pokolenie Alfa ma bardzo szerokie zainteresowania i wiele narzędzi do tego, by rozwijać swoje talenty. Doskonale odnajduje się w różnych sferach, a możliwości, jakie daje mu internet, tylko poszerzają jego horyzonty.

– Chyba najbardziej irytuje mnie to, że cały czas postrzegamy je w aspekcie digitalu, w aspekcie internetu i social mediów, a kompletnie nie widzimy, że nasze dzieci również jeżdżą na rowerze, uwielbiają rysować, stawiać zamki z klocków, są zaangażowane w gry planszowe, uwielbiają z nami rozmawiać i spędzać czas przy telewizorze na seansach filmowych – mówi Dorota Peretiatkowicz.

Na aktywności, które dzieci chętnie podejmują, wpływ mają przede wszystkim rodzice. To oni już od najmłodszych lat kształtują w nich zarówno dobre, jak i złe nawyki.

– Trzylatkowi film „Świnka Peppa” na telefonie włącza mama, która chce mieć w restauracji spokój albo która przyszła z pracy i chciałaby mieć pół godziny na wypicie kawy. To my wprowadzamy małe dzieci w social media, dlatego że jest nam tak wygodnie, a potem zaczynamy mieć pretensję, że one się w tym całkowicie rozsiadły i uważają to za własny świat. Im więcej czasu poświęcamy dzieciom, im więcej rzeczy z nimi robimy, tym więcej jest atrakcyjnych czynności, które stanowią przeciwwagę dla digitalu – mówi partnerka IRCenter.

Wśród zajęć pozaszkolnych dominują korepetycje, skierowane już nawet do czwartoklasistów. Popularne są też zajęcia sportowe, rekreacyjne i plastyczne.

– Dzieciaki uwielbiają, kiedy można coś ulepić, coś zrobić, narysować, wsadzić w ramki i powiesić najlepiej nad lodówką. Początkowo te zajęcia dla dzieci wybierają rodzice, którzy mają pewne preferencje i starają się dziecko zainteresować tym, co dla nich jest interesujące. Potem następuje przewartościowanie. Dzieci obserwują rówieśników i same już są w stanie powiedzieć, co je interesuje, co nie. Wtedy głównodowodzącym zaczyna być dziecko, a rodzic zaczyna być niczym innym jak portfelem, który płaci za zainteresowania – dodaje Dorota Peretiatkowicz.

Dzieci milenialsów są świadkami wielu burzliwych wydarzeń społecznych i politycznych. Zdaniem ekspertów rodzice muszą je więc jak najlepiej przygotować do nowych wyzwań i zaopatrzyć w niezbędne umiejętności, by nie tylko przetrwały, ale także naprawiały świat.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Transport

Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.

Dziecko

Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.