Mówi: | Ewa Urlich-Załęska |
Funkcja: | psycholog-psychoterapeutka dziecięca |
Firma: | Centrum Probalans |
Dysleksja i dysgrafia mogą pojawić się już w wieku przedszkolnym
Problemy związane z dysleksją czy dysgrafią pojawiają już u kilkulatków. Dzieci, które jako maluchy nie raczkowały, później nauczyły się jeździć na rowerze, miały problemy z prawidłowym utrzymaniem kredki w dłoni czy z zapamiętywaniem wierszyków mogą znajdować się w grupie ryzyka. Takie objawy powinny zaniepokoić rodzica i skłonić go do wizyty u specjalisty.
Szybkie zdiagnozowanie problemu i odpowiednia terapia ułatwią dziecku start w życie oraz zmniejszą objawy zaburzenia.
– Badania polegają na spotkaniach z psychologiem i z pedagogiem, na wypełnianiu odpowiednich testów. Na podstawie wyników tych testów stwierdzamy, w jakim zakresie dziecko ma problemy. Również odsyłamy rodziców do okulisty, ponieważ to też ma duży wpływ na to, w jaki sposób dziecko przyswaja wiedzę. Odsyłamy również do logopedy i proponujemy, żeby badania przeprowadził laryngolog. Jeżeli mamy pewność, że mały człowiek nie ma innych współistniejących zaburzeń, wtedy możemy mówić o zaburzeniach typu dyslektycznego – mówi Ewa Urlich-Załęska, psycholog-psychoterapeutka dziecięca w Centrum Probalans.
Kiedy dziecko ma około 10 lat można stwierdzić, z jakim zaburzeniem mamy do czynienia. Najczęstszymi objawami dysleksji rozwojowej są między innymi: opóźniony rozwój mowy, mała sprawność i koordynacja ruchów podczas zabaw ruchowych, brzydkie pismo, wadliwa wymowa, trudności z wypowiadaniem złożonych słów czy błędy gramatyczne. Często pojawiają się też trudności z odtwarzaniem wzorów graficznych, układankami oraz mylenie prawej i lewej ręki.
– Możemy skorzystać wtedy z zajęć z integracji sensorycznej, terapii pedagogicznej i terapii ręki. W ten sposób ułatwiamy temu małemu człowiekowi start w I klasie – tłumaczy psychoterapeutka dziecięca Ewa Urlich-Załęska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Wyróżniamy trzy główne rodzaje dysleksji rozwojowej występujące u dzieci. Dysleksja, czyli specyficzne trudności w czytaniu; dysortografia, czyli specyficzne trudności z opanowaniem poprawnej pisowni (w tym błędy ortograficzne); dysgrafia, czyli niski poziom graficzny pisma. Dzięki odpowiedniej terapii psycholog może pomóc dziecku z jego problemami i ułatwić maluchowi start w dorosłe życie.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.