Newsy

Jolanta Kwaśniewska zdradza receptę na szczęśliwe życie w dojrzałym wieku

2014-01-02  |  09:10
Zdaniem Jolanty Kwaśniewskiej, aby cieszyć się pogodną starością, trzeba przede wszystkim dbać o zdrowie, kultywować przyjaźnie, spotykać się rodziną oraz mieć  przy sobie kochającego partnera, z którym można pojechać na wycieczkę czy pójść na koncert.

Jolanta Kwaśniewska w "Pytaniu na śniadanie" w TVP2 prowadzi cykl programów pt. „Oswajanie starości” w ramach projektu na
rzecz zdrowej i aktywnej starości realizowanego przez jej Fundację „Porozumienie bez barier”. W rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle pierwsza dama zdradza, co jej zdaniem wpływa na szczęśliwe życie w dojrzałym wieku.

Warto kultywować przyjaźnie, jak najlepsze układy z rodziną, dbać o własne zdrowie – wylicza Jolanta Kwaśniewska. Uważa, że zdrowie jest kluczowe i kobiety powinny namawiać do profilaktycznych badań także swoich partnerów, bo oni badają się rzadziej. Z tego powodu żyją statystycznie krócej o osiem lat od kobiet. Tymczasem na starość dobrze jest cieszyć się wspólnie życiem.

Jeśli wchodzi się w starość, w ten wiek „oszroniony”, to jest naprawdę rzeczą ogromnie miłą, jak mamy z kim wieczorem usiąść i wypić filiżankę herbaty czy wspólnie wyjść na spacer, na koncert czy spotkać się z przyjaciółmi – mówi Jolanta Kwaśniewska. – Jeżdżąc na nartach, bardzo często patrzę na takich wspaniałych, starszych ludzi, którzy mając grubo powyżej 70 lat. Trzymając się za ręce, piją ciepłą herbatę, siedząc wysoko na trzech tysiącach metrów.

Jolanta Kwaśniewska przyznaje jednak, że szczęśliwym w dojrzałym wieku można być tak naprawdę jedynie wtedy, kiedy jest się z kochającą osobą.

Bardzo pięknie powiedziała tutaj Ula Dudziak: „… serce się nie starzeje, nie siwieje i nie dostaje zmarszczek”. Myślę, że to jest najpiękniej powiedziane – mówi była pierwsza dama.

Jolanta Kwaśniewska od 37 lat jest żoną byłego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.