Newsy

Radek Liszewski z zespołu Weekend: Nie zarobiliśmy pół miliona złotych w dwa miesiące. To nie Hollywood

2014-03-03  |  07:20
Radek Liszewski z zespołu Weekend jest zniesmaczony ostatnimi doniesieniami prasy, która podsumowuje jego zarobki. Z wyliczeń dziennikarzy wynika, że tylko w ciągu dwóch miesięcy grupa zagrała 25 koncertów, a na konto piosenkarza wpłynęło pół miliona złotych. Wokalista przyznaje, że zdarza mu się dać cztery występy dziennie, ale nie są to pełne, półtoragodzinne koncerty za pełne stawki.

– Nie zarobiliśmy pół miliona złotych w dwa miesiące. Niestety, takie rzeczy to tylko w Hollywood, a my żyjemy w Polsce. Nie mam siłowni, nie mam dyskotek, te pięć domów w każdym miejscu w kraju, to też informacje nieprawdziwe. Jak najbardziej chciałbym je zdementować. Może kogoś to bawi, mnie nie do końca – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Radek Liszewski, wokalista zespołu Weekend.

Prasa plotkarska wytyka Radkowi Liszewskiemu, że chce zarobić jak najwięcej i potrafi zagrać nawet cztery koncerty dziennie. Za jeden dostaje 20 tysięcy złotych. Piosenkarz tłumaczy, że są to sporadyczne przypadki.

– To nie były pełne koncerty. Na eventach się gra po 15-20 minut maksymalnie. O szesnastej zagraliśmy jeden event, później graliśmy drugi o godzinie dwudziestej i były dwie dyskoteki, także to nie jest jakiś mega wyczyn. Bo to jest logistycznie do zrobienia. Wszystko było przy trasie, przy Gierkówce, także odległości były do pokonania – tłumaczy Radek Liszewski.

Gigantyczny sukces zapewniła Radkowi Liszewskiemu piosenka „Ona tańczy dla mnie”, która miała swoją premierę w połowie 2012 roku. Obecnie liczba odtworzeń oficjalnego klipu przekroczyła 78,5 mln. W tym czasie grupa Weekend zagrała setki koncertów w całym kraju. Wkrótce zespół wyjeżdża w trasę do Stanów Zjednoczonych.

– To oczywiście nie jest już ten szczyt, że byliśmy wyrywani i rozchwytywani, rozdzierani na wszelkie sposoby i chcieli nas wszędzie. Ale nie jest źle. Otworzyły nam się granice, dużo wyjazdów dla Polonii. Lecimy do Stanów na trzy tygodnie. Będziemy na pewno w Chicago, w Nowym Jorku i na Florydzie – zapowiada Radek Liszewski.

Na fali popularności grupa Weekend przygotowała także anglojęzyczną wersję swojego największego przeboju – „She Dances For Me”.

– Piosenka została wyeksportowana za granicę i czekamy na odzew, co z tego wyniknie – dodaje lider grupy Weekend.

W ciągu dwóch miesięcy utwór ma w internecie 1,5 mln odtworzeń.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.