Mówi: | Rafał Jonkisz |
Funkcja: | model |
Rafał Jonkisz: W samochodach dla mnie najważniejsze są aspekty wizualne. Auto musi mieć jeszcze sportowy pazur
Model nie ukrywa, że jest estetą, dlatego dla niego najważniejszy jest niebanalny design samochodu. Najlepiej, by pojazd jednocześnie miał opływowe kształty, bogato wyposażone wnętrze i dużo koni mechanicznych pod maską. Jeśli chodzi o rodzaj nadwozia, to w grę wchodzi wersja sedan albo coupé.
Rafał Jonkisz podkreśla, że pewnie czuje się za kierownicą, a najwięcej przyjemności sprawia mu jazda szybka, ale nie agresywna. Przy wyborze odpowiedniego auta zwraca uwagę przede wszystkim na jego wygląd zewnętrzny.
– W samochodach najważniejsze są aspekty wizualne, więc bardzo cenię sobie design i auta, które wewnątrz są wykonane z jakościowych materiałów. Ważne, żeby miały jeszcze sportowy pazur. Szukam go przede wszystkim po sylwetce samochodu, po tym, jak jest skonstruowany wizualnie, czy jest opływowy, czy wygląda niczym zdjęty z toru wyścigowego. Ale wiadomo, że tutaj chodzi też o osiągi. To jest coś, co kocha każdy facet, więc jak najbardziej to do mnie przemawia – mówi agencji Newseria Rafał Jonkisz.
Model podkreśla, że najbardziej preferuje samochody w wersji sedan, które są postrzegane jako auta eleganckie i luksusowe, a jednocześnie niezwykle funkcjonalne.
– Było trudno przerzucić się z hatchbacka na sedan, bo jest to samochód dużo większy, więc na początku było to dość problematyczne. Ale teraz jest świetnie. Cenię sobie komfort, powierzchnię, objętość i miejsce, które jest wewnątrz, więc jak najbardziej sedan do mnie przemawia. Choć też nie ukrywam, że lubię też samochody typu coupé, bo są auta sportowe, więc jako młody człowiek po prostu lubuję w takich – mówi Rafał Jonkisz.
Jonkisz przyznaje, że zdarza mu się kręcić filmiki w samochodzie, ale tylko wtedy gdy zasiada w fotelu pasażera. Czasem dzieli się z fanami swoimi spostrzeżeniami, innym razem poleca im fajną muzykę.
– Różne rzeczy pokazuję. Zależy od dnia i tego, co chcę przekazać odbiorcom. Czasem jest to nawet muzyka, prosta muzyka, która leci i fajne widoki, pejzaże, oczywiście wnętrze samochodu, które bardzo sobie cenię – mówi Rafał Jonkisz.
Jonkisz prawo jazdy ma od dwóch lat. Zdanym egzaminem pochwalił się fanom na Facebooku. Jak podkreśla, samo opanowanie techniki jazdy nie sprawiło mu żadnych problemów. Dużo większą uwagę trzeba było jednak przyłożyć do testów.
Czytaj także
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-11-13: Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-08-21: Rafał Zawierucha: Bardzo się ekscytuję udziałem w „Tańcu z gwiazdami” i już nie mogę się doczekać odcinków na żywo. Lubię tańce klasyczne, ale nieco obawiam się szybkich
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-06-11: Pola elektromagnetyczne nie stwarzają ryzyka dla ludzi. Poziomy promieniowania są znacznie poniżej limitów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.