Newsy

Rafał Maślak o promowaniu swojej rodziny w mediach: nie mam zamiaru ich ukrywać

2015-02-27  |  06:55

Rafał Maślak był niedawno krytykowany za publikowanie w mediach społecznościowych rodzinnych fotografii. Misterowi Polski zarzucano promowanie się kosztem bliskich i wystawianie na publiczny widok własnej prywatności. Model przyznaje, że nie spodziewał się, że zainteresowanie jego życiem prywatnym przybierze tak duże rozmiary, ale przekonuje również, że nie żałuje, że przedstawił swoich bliskich fanom.

Kilka tygodni temu do sieci trafiły rodzinne fotografie Rafała Maślaka. Model regularnie pokazuje się w mediach w towarzystwie bliskich – w programach telewizyjnych występował z ojcem, a pod koniec grudnia wspólnie z młodszym bratem wziął udział w kontrowersyjnej sesji zdjęciowej, by wesprzeć ciężko chorą dziewczynkę. Działania Maślaka podzieliły jego fanów: oprócz głosów poparcia pojawiły się też komentarze, że model stara się wypromować swoją rodzinę na modłę klanu Grycanów.

– Moja rodzina jest bardzo wartościowa, mamy ze sobą bardzo dobry kontakt. To telewizje nas zapraszały i w zasadzie to ja musiałem ich namawiać, żeby się zgodzili. Oni nie chcieli za bardzo się pokazywać. Myślę, że reakcja była pozytywna, bo dostałem wiele wiadomości, w których ludzie pisali, że mam fajną rodzinę, że bije od nas pozytywna energia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Maślak.

Komentując nagą sesję zdjęciową z bratem Olkiem, Maślak tłumaczy, że zdecydował się wziąć udział w tym przedsięwzięciu, aby pomóc potrzebującym.

– Zdecydowaliśmy się z bratem na odważną sesję zdjęciową, o której było głośno w mediach, ale to miało szczytny cel, to nie było próżne. Wcześniej miałem wiele propozycji, żeby się rozebrać czy pokazać w jakiejś odważniejszej sesji. Postanowiłem, że zrobię to w jakimś szlachetnym celu. Nie chciałem, żeby mówili: „O, Maślak znowu się chwali klatą”, tylko żebym mógł pomóc komuś, i tak też się stało – mówi model.

Mister Polski podkreśla, że nie czuje potrzeby, aby afiszować się ze swoją rodziną i prywatnością w mediach, ale kiedy pojawiają się interesujące propozycje, korzysta z nich.

Nie mam zamiaru ich ukrywać – mówi o swoich bliskich model.

 

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.

Edukacja

Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń

Branża edukacyjna, szczególnie prywatny sektor szkoleń, coraz mocniej interesuje się technologią cyfrowych bliźniaków. Duże zainteresowanie wynika przede wszystkim z nieograniczonych możliwości skalowania biznesu, jakie daje ta technologia. Stworzenie takiego „awatara” i wyposażenie go w wiedzę ekspercką, jaką ma nauczyciel, trwa dwunastokrotnie krócej niż zdobycie uprawnień do nauczania w szkole. Technologię digital twins z czasem mogłyby przyjąć również szkoły, chociażby z uwagi na braki kadrowe. Tym bardziej że zmienia się profil uczniów, którzy oczekują ich zastosowania w procesie edukacji.

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.