Newsy

Rodzice coraz częściej rezygnują z organizowania urodzin dziecka w domu

2014-01-02  |  06:00
Mówi:Andrzej Szczerba
Funkcja:organizator imprez dla dzieci
Firma:właściciel firmy Zygzaki
  • MP4
  • Przyjęcia urodzinowe dla dzieci często organizowane są w klubach dla dzieci lub bawialniach w centrach handlowych. Jest to duże udogodnienie, bo wykwalifikowany personel przygotuje zabawę i pomoże w opiece nad dziećmi. Wielu rodziców nie decyduje się na organizację dziecięcych imprez w domu w obawie przed bałaganem i brakiem pomysłu na zabawy.

    Rodzice młodszych dzieci coraz częściej na przyjęcie urodzinowe wybierają miejsce, gdzie zatrudnieni pracownicy pomogą im zająć się dziećmi i przygotować imprezę. Często są to bawialnie lub centra handlowe, które dla dzieci same w sobie są atrakcją. Zaletą tych miejsc jest duża wybór zabaw. Na przyjęcia dla starszych dzieci często wybierane są atrakcje sportowe takie jak paintball czy gokarty.

    – Rodzice często decydują się na bawialnie, centra lub nic nie wybierają, bo mieszkają w mieszkaniu o powierzchni 70 metrów i nie decydują się na to, żeby zaprosić 13 osób z przedszkola do domu. Jest to zbyt duże ryzyko i wtedy nie wiedzą co zrobić. To jednak wcale nie musi być rozbrykana impreza, gdzie dzieci skaczą, biegają, rośnie im poziom adrenaliny
    – zauważa Andrzej Szczerba, organizator imprez dla dzieci.

    Dobrze zorganizowane przyjęcie dla dzieci ma program. Każda minuta jest dokładnie zaplanowana, wykorzystana. Dzieci cały czas muszą mieć zajęcie, a jednocześnie rodzice muszą czuwać nad tym, co maluchy robią.

    – Chodzi o to, żeby dzieci zmęczyć i żeby o dziewiętnastej położyć spać. I będą spać do dziesiątej następnego dnia. Nie ma problemu, by takie urodziny zorganizować – zapewnia organizator imprez w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
     
    Ważne, aby podjąć decyzję, jaka ma być atrakcja przewodnia przyjęcia urodzinowego.
     
    – Czy mają to być bardziej plastyczne rzeczy czy bardziej naukowe, a może jeszcze jakieś super fantastyczne wydarzenie, gdzie przyjdą przebrani aktorzy i pobawią się z dzieciakami – sugeruje Szczerba, właściciel firmy Zygzaki.

    Organizacja przyjęcia w domu musi być przemyślana i zaplanowana wcześniej, podobnie jak przyjęcie w bawialni, które wiąże się z wcześniejszą rezerwacją miejsca. Cena zabawy w wynajętej sali wynosi od 200 złotych za 10 osób. Zwykle rodzice dziecka muszą zorganizować jedzenie i napoje dla gości jubilata. Są także miejsca, w których można zamówić catering, ale to wiąże się z dodatkowymi kosztami.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Moda

    Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

    Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

    Konsument

    Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

    Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

    Żywienie

    Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

    Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.