Mówi: | dr Jadwiga Kałandyk, pediatra Zbigniew Urbański |
Rodzice mają problem z odpowiednim ubieraniem dzieci na spacer. Przegrzanie lub przemarznięcie zwiększa ryzyko infekcji i może spowodować trwały spadek odporności
Przegrzewanie dzieci to jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez rodziców. Zwłaszcza zimą, w obawie przez mrozami, mamy zakładają dzieciom zbyt ciepłe ubrania. Przegrzewanie ma negatywny wpływ nie tylko na samopoczucie malucha, lecz także na jego zdrowie, zwiększa się bowiem ryzyko infekcji. Pediatrzy radzą ubierać dziecko tak, jak osobę dorosłą, najlepiej na cebulkę , oraz monitorować temperaturę jego ciała.
Zdaniem pediatrów rodzice i opiekunowie mają tendencję do zakładania dziecku zbyt ciepłych ubrań oraz utrzymywania w pokoju dziecięcym zbyt wysokiej temperatury. Dotyczy to wszystkich pór roku, szczególnie często jednak jesieni i zimy. Zakładanie zbyt ciepłej odzieży może powodować przegrzanie organizmu malucha, a tym samym prowadzić do zachwiania naturalnej termoregulacji. W efekcie organizm dziecka nie będzie umiał szybko wyrównać temperatury, gdy maluch przegrzeje się lub przemarznie.
– Mamy taką porę roku, że rano jest ciepło, po południu zimno, w międzyczasie jeszcze zdarza się wiatr. I czasami mamy zakładają dzieciakom albo za mało ubrań albo za dużo, a w przypadku, kiedy maluchy szaleją na podwórkach, na boiskach, przegrzewają się i wynikają z tego kłopoty – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Jadwiga Kałandyk, pediatra.
Przegrzane dziecko szybciej i intensywniej się poci. Pot wsiąka w ubranie, które wkrótce staje się zimne, co prowadzi do szybkiego schłodzenia organizmu. Tym samym dziecko staje się bardziej podatne na infekcje. Według zaleceń pediatrów dziecko należy ubierać tak samo jak osobę dorosłą. Zdaniem ekspertów lepiej, by maluch odrobinę się schłodził niż regularnie przegrzewał – dzięki temu jego organizm będzie bardziej odporny na wirusy i lepiej będzie znosił chłody. Najlepiej więc ubierać dziecko na cebulkę i na bieżąco obserwować, czy nie jest przegrzane lub zbytnio wychłodzone.
– Maluchy ubieramy tak samo jak siebie, uwzględniając jednak komfort ruchowy tego malucha. Bo on nie będzie stał w miejscu, tylko zawsze będzie miał mnóstwo rzeczy do zobaczenia i będzie chciał się bawić. Trzeba obserwować malucha, czy nie jest mu za ciepło, czy nie jest spocony, można też sprawdzić temperaturę ciała, wkładając rękę pod sweterek. Nie można jednak od razu zdjąć mu kolejnej warstwy. Starajmy się powoli regulować temperaturę – tłumaczy dr Jadwiga Kałandyk.
Najważniejszą częścią ciała, która wymaga dodatkowej ochrony przed niskimi temperaturami, jest głowa. Wynika to z faktu, że dzieci mają zwykle mało włosów, a znaczna część ciepła z organizmu uchodzi właśnie przez głowę. Długość spaceru trzeba dostosowywać do warunków panujących na zewnątrz. W przypadku dużych mrozów lub upałów, lepiej zostać w domu. By zapewnić dziecku dostęp do świeżego powietrza, trzeba jednak regularnie wietrzyć mieszkanie.
– Należy pilnować podstawowych rzeczy: unikać przeciągów, suchego powietrza i zbyt wysokiej temperatury. Jeżeli maluch jest wyziębiony, bo mama za długo była z nim na świeżym powietrzu, to o tej porze roku mogą się pojawić się różne infekcje. W przypadku najmniejszych dzieci, starajmy się wychodzić z tymi maluchami na spacerki, kiedy temperatura nie spada do -7, max. -10 stopni C. Jeżeli jest duży wiatr, to starajmy się znaleźć jakieś zaciszne miejsce albo po prostu nie wychodzić – radzi dr Jadwiga Kałandyk.
O tym, że jesień i zima to trudny czas dla rodziców, wie Zbigniew Urbański, ojciec dwóch córek: 6-letniej Mili oraz rocznej Neli. Ma on bowiem wątpliwości, jak odpowiednio ubrać dziecko – nie jest pewni, czy maluch nie marznie lub nie przegrzewa się w zbyt ciepłych ubrankach. Często na tym tle wybuchają domowe wojny z żoną.
– Nie wiemy, jak ubrać dziecko. Czy nie będzie mu za gorąco lub za zimno. Toczone są bitwy w domu, bo żona oczywiście wie lepiej, tata też chce mieć swoje zdanie. A dziecko odczuwa trochę inaczej tę temperaturę – mówi Zbigniew Urbański.
Rozwiązaniem problemu może być innowacyjne urządzenie łączące funkcje termometru i wilgotnościomierza o nazwie Acti. Sensor pozwala dbać o optymalną temperaturę pod ubraniem dziecka i unikać przechłodzenia lub przegrzania. Informuje rodzica o nieprawidłowej temperaturze, uruchamiając alarm w jego smartfonie. Urządzenie to mocuje się na najbliższej ciału dziecka warstwie ubrania, nigdy nie bezpośrednio przy skórze.
– Urządzenie to będzie chyba przełomem w życiu każdego rodzica i cieszę się, że ono powstało. Sądzę, że każdy rodzic będzie chciał coś takiego mieć, żeby dziecko czuło się komfortowo – mówi Zbigniew Urbański.
Przed użyciem sensor trzeba skalibrować – kalibracja określa optymalną dla dziecka temperaturę. Później wystarczy, by wzrosła ona lub spadła o 3 stopnie lub wilgotność powietrza pod kurtką dziecka podniosła się, by urządzenie uruchomiło alarm w aplikacji na telefonie rodzica. Sensora Acti stworzonego i wymyślonego przez polską firmę nie można kupić. Dostępny jest jedynie w trwającej 6 tygodni loterii marki Actimel – można go wygrać co 20 minut. Aby mieć szansę na wygraną należy wpisać na stronie Actimela kod z papierowego opakowania tego napoju mlecznego.
Czytaj także
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-04-18: UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
- 2025-03-21: KE chce uznawania rodzicielstwa we wszystkich krajach. Europosłanka PiS nazywa to de facto legalizacją surogacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.
Ochrona środowiska
Rynki materiałów biodegradowalnych i biopochodnych będą rosły w szybkim tempie. W Polsce dopiero raczkują

Rynek biodegradowalnych tworzyw sztucznych do 2031 roku ponad trzykrotnie zwiększy swoje obroty. Również tworzywa biopochodne są coraz częściej rozwijane i wykorzystywane. Choć rynki na świecie notują dynamiczny rozwój, napędzany nie tylko świadomością klientów, ale też surowymi przepisami środowiskowymi, w Polsce ten potencjał jest wykorzystywany szczątkowo. Tymczasem biotworzywa mogą z powodzeniem zastąpić większość materiałów syntetycznych.
Muzyka
Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system

Wokalistka zapewnia, że mocno kibicuje Justynie Steczkowskiej w drodze po zwycięstwo w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Szwajcarii. I choć te zmagania mają drugie dno i nie zawsze liczą się tylko umiejętności wokalne reprezentantów poszczególnych krajów, to Marta Wiśniewska wierzy, że talent i potencjał polskiej gwiazdy będą ponad wszelkimi podziałami. Tancerka zaznacza też, że ona sama nie wzięłaby udziału w tym konkursie.