Newsy

Rozwiązania ekologiczne narzucają architektom rozwiązania dotyczące zewnętrznego wyglądu budynków, grubości ścian i rodzaju izolacji

2016-01-04  |  06:40
Mówi:Patrycja Zaczyńska
Funkcja:architekt
Firma:założycielka międzynarodowej pracowni projektowo-wykonawczej ADP ARCH LTD
  • MP4
  • Rozwiązania ekologiczne z roku na rok zyskują coraz więcej zwolenników. Zanim jednak właściciel podejmie decyzję o budowie domu pasywnego, powinien sprawdzić wymagania, jakim trzeba sprostać. Obniżenie kosztów eksploatacji wiąże się między innymi z tym, że budynek musi mieć prosty kształt, a przez to może wydawać się mało atrakcyjny.

    Właścicielom domów, którzy stawiają na rozwiązania ekologiczne zależy zarówno na ochronie środowiska, jak i na oszczędnościach. Zielony prąd pozwala obniżyć koszty zużycia energii elektrycznej średnio o 25 proc. Podobnie jest z instalacją oświetlenia LED-owego. Z kolei dzięki gromadzeniu deszczówki, która może być wykorzystywana do podlewania zieleni, można zaoszczędzić wodę.

    – Trend zwracania uwagi na ekologię jest coraz mocniejszy i wydaje mi się, że przyszło to z Anglii. Tam jest duża moda na domy pasywne i w Polsce też właśnie weszła moda na pompy ciepła, rekuperatory i solary. Zwiększa się wykorzystywanie naturalnego drewna, kamienia, korka i innych materiałów, niestety, często również  nie do końca naturalnych – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Patrycja Zaczyńska, architekt i założycielka międzynarodowej pracowni projektowo-wykonawczej ADP ARCH LTD.

    Dom pasywny budowany jest z myślą o pasywnym (biernym) pozyskiwaniu energii z otoczenia. Jego bryła musi być oparta na planie prostokąta z jedno- lub dwuspadowym dachem. Południowa elewacja powinna być cała przeszkolona. Od tej strony umieszcza się pokój dzienny i jadalnię, natomiast garaż, garderobę i pomieszczenie gospodarcze od strony północnej – tak by tworzyły strefę buforową. Ważna jest również grubość ścian i izolacyjność termiczna, a także rodzaj okien.

    – Temat ekologii w architekturze wnętrz ma bardzo wiele aspektów i można go interpretować w różny sposób. Właściciel, który decyduje się na budynek w takim charakterze, musi zdawać sobie sprawę z ograniczeń, jakie zostaną na niego narzucone odnośnie wielkości otworów drzwiowych, grubości ścian, sposobu wykonania wszystkich elementów. Jest wiele ograniczeń formalnych, później estetycznych, a wszystko jest ze sobą ściśle powiązane – podkreśla Patrycja Zaczyńska.

    Podstawową zaletą budynków pasywnych jest brak kosztów związanych z ogrzewaniem, a to niezwykle istotna kwestia, bo eksperci szacują, że ogrzewanie budynku i podgrzewanie wody użytkowej stanowi nawet 80 proc. wszystkich kosztów eksploatacyjnych.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

    Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

    Ochrona środowiska

    Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

    Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

    Gwiazdy

    Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

    Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.