Mówi: | Sara James |
Funkcja: | wokalistka |
Sara James: Cały czas jestem w kontakcie z Simonem Cowellem. To megafajny człowiek, choć wydaje się straszny
Wokalistka przyznaje, że możliwość sprawdzenia swoich umiejętności i zaprezentowania się w popularnym programie „America’s Got Talent” była dla niej jak American Dream. I choć jej występ zachwycił jury, to niestety nie dostała się do finału show. Z tego fascynującego doświadczenia wyniosła jednak ważną lekcję. Dużą wartość ma dla niej także znajomość z Simonem Cowellem.
Młoda artystka przyznaje, że udział w „America’s Got Talent” to ważny krok w jej karierze. Nie ma też wątpliwości, że takie produkcje otwierają wiele drzwi. Nieważna jest wygrana, ale ważna jest sama droga do osiągnięcia sukcesu. Chodzi o to, by wszystkie przeżycia i doznania zostały w sercu, dawały inspirację, procentowały i motywowały do dalszej wytężonej pracy.
– Bardzo dobrze wspominam „America’s Got Talent”. Ten program i w ogóle Stany Zjednoczone bardzo mi zmieniły perspektywę, więc wróciłam do Polski z totalnie inną głową. Poznałam też niesamowitych ludzi, niesamowicie uzdolnione osoby i z tymi przecudownymi ludźmi wciąż mam kontakt – mówi agencji Newseria Lifestyle Sara James.
Jak jednak podkreśla, najbardziej ceni sobie znajomość z Simonem Cowellem. To właśnie on wcisnął złoty przycisk, dzięki któremu nastolatka automatycznie awansowała do półfinałowych odcinków na żywo. Od razu widać było, że połączyła ich nić porozumienia. I mimo że jej przygoda z programem już się skończyła, to nadal utrzymują kontakt i planują kolejne spotkanie.
– Simon Cowell to megafajny człowiek, wydaje się straszny, ale nie jest taki na żywo. Po programie cały czas jesteśmy w kontakcie i ja w ogóle na maksa za nim tęsknię. Zresztą za każdym razem jak myślę o LA, mówię: o, chciałabym się z nimi wszystkimi znowu spotkać, ale niedługo złożę tam wizytę, to na pewno się wydarzy – mówi.
Niewykluczone, że znajomość z Simonem Cowellem zaowocuje jakimś wspólnym projektem. Juror „America’s Got Talent” jest bowiem łowcą talentów, producentem telewizyjnym i właścicielem wydawnictwa muzycznego. Wokalistka nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby zrobić karierę za granicą i zawojować amerykański rynek muzyczny.
– Bardzo bym chciała, gdyby się udało, to byłoby niesamowite. Natomiast teraz dla mnie najważniejsza jest muza i na tym się teraz skupiam, żeby po prostu zrobić swój album, i mam nadzieję, że dojdzie jak najszerzej do wszystkich – mówi.
Sara James podkreśla, że producenci amerykańskiego talent show bardzo dbają o uczestników. Zapewniają im komfortowe warunki, nie tylko związane z przygotowaniami do programu pod kątem muzycznym, ale także nie pozwalają na zaniedbywanie bieżących obowiązków szkolnych.
– Programy typu talent show wyglądają bardzo podobnie, i w Polsce, i w Stanach. Jedyna różnica to tak naprawdę skala i trochę też inne podejście do niektórych rzeczy. Panuje tam bardzo ciepła, przyjazna atmosfera. Miałam bardzo dużą opiekę, szczególnie jeśli chodzi o naukę, miałam swoich teacherów – mówi wokalistka.
Sara James wzięła również udział w specjalnej edycji programu „America's Got Talent: All-Stars”, w której występują zwycięzcy, finaliści, ulubieńcy fanów i inni wyróżniający się uczestnicy z poprzednich sezonów amerykańskiego talent show. Mimo znakomitego występu nie dostała się jednak do finału.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.