Mówi: | Agnieszka Więdłocha |
Funkcja: | aktorka |
Agnieszka Więdłocha o programie „Gwiazdy w karetce”: byłam trzecim ratownikiem medycznym
Agnieszka Więdłocha sprawdza się w nowej roli. W programie dokumentalnym „Gwiazdy w karetce” będzie towarzyszyć ratownikom medycznym podczas ich codziennej pracy. Aktorka twierdzi, że podczas realizacji programu nie tylko obserwowała działania ratowników, lecz także starała się pomagać pacjentom. Najtrudniejsze dla niej było wyłączenie emocji i poczucia empatii wobec chorych.
„Gwiazdy w karetce” to sześcioodcinkowy program dokumentalny, który ma przybliżyć widzom trudną pracę ratowników medycznych. Kamera towarzyszy im podczas udzielania pomocy prawdziwym pacjentom, często walczącym o życie. Do udziału w programie stacja TLC zaprosiła polskie gwiazdy: Olgę Bołądź, Radosława Pazurę, Agnieszkę Więdłochę, Piotra Głowackiego, Weronikę Książkiewicz i Rafała Cieszyńskiego. Aktorzy byli nie tylko obserwatorami interwencji medycznych, lecz także częścią zespołu ratującego ludzkie życie.
– Byłam trzecim ratownikiem medycznym. Nosiłam defibrylator, zakładałam elektrody, podawałam butlę z tlenem, podawałam maseczkę, mierzyłam ciśnienie, pomagałam wieźć pacjentów na noszach, podawałam ratownikowi medycznemu dane do wpisania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Więdłocha.
Aktorka często rozmawiała też z pacjentami, starając się ich uspokoić i odciągnąć ich myśli od nieprzyjemnej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Przyznaje, że nie zawsze dobrze jej to wychodziło, głównie z powodu braku doświadczenia. Gwiazda zauważyła jednak, że taka rozmowa często pomagała pacjentom rozluźnić się i uspokoić. Zdarzało się, że świadkowie zdarzenia, a nawet sami pacjenci rozpoznawali ją i byli zaskoczeni jej widokiem w karetce. Agnieszka Więdłocha twierdzi, że najtrudniejsze było dla niej emocjonalne odcięcie się od sytuacji.
– Ważne było, żeby w trakcie pomocy nie myśleć o tym, że kogoś boli, tylko starać się uśmierzyć ten ból i żeby nie odnosić wszystkiego do siebie. Istotne było, aby nie myśleć, co byłoby, gdybym to ja znalazła się w takiej sytuacji i gdyby to mnie bolało – mówi Agnieszka Więdłocha.
Gwiazda twierdzi, że udział w programie „Gwiazdy w karetce” był dla niej cennym doświadczeniem, także pod względem zawodowym. Jej zdaniem dla aktorka bardzo ważne jest każde doświadczenie i spotkanie z ludźmi, tym bardziej w tak ekstremalnych sytuacjach.
– Normalny człowiek z takimi sytuacjami raczej się nie spotyka, chyba że jest świadkiem i zacznie udzielać pomocy. Nie doświadczamy jednak tego na co dzień, więc spotkanie się z czymś takim jest dla nas bardzo rozwijające, również aktorsko, ponieważ to jest nowe doświadczenie – mówi Agnieszka Więdłocha.
Aktorka oprócz udziału w programie „Gwiazdy w karetce” zagrała także w serialu „Powiedz tak”, którego premiera będzie miała miejsce wiosną przyszłego roku na antenie telewizji Polsat. Na premierę czeka też film „Planeta singli”, w którym Agnieszka Więdłocha gra Anię – romantyczną, niezbyt pewną siebie nauczycielkę, która poszukuje miłości w internecie.
Czytaj także
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.