Mówi: | Filip Bobek |
Funkcja: | aktor |
Filip Bobek: Praca na planie „BrzydUli” jest dość intensywna. Ciężko jest spiąć terminy z innymi projektami
Aktor zapewnia, że z przyjemnością wraca na plan „BrzydUli”, bo panuje tam wyjątkowa atmosfera życzliwości i serdeczności. Scenariusz produkcji daje duże pole do popisu, a aktorzy doskonale się uzupełniają. To sprawia, że choć jest to serial codzienny i jest wiele dni zdjęciowych, to nie czuje zmęczenia, tylko satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Filip Bobek zdradza, że ma już w zanadrzu kolejny intrygujący projekt zawodowy.
Dzięki roli Marka Dobrzańskiego w serialu „BrzydUla” Filip Bobek zdobył sporą popularność. Aktor przyznaje, że zżył się ze swoim bohaterem, a pracę na planie traktuje nie tylko jako obowiązek, ale również jako przyjemność.
– Tutaj zawsze była fantastyczna atmosfera i fajnie nam się wszystkim razem pracowało, również wtedy, kiedy kręciliśmy pierwszą serię. Jest coś takiego, że my ten projekt po prostu bardzo lubimy i lubimy się nim bawić. I wydaje mi się, że to jest chyba clou tej przyjemności pracy tutaj – mówi agencji Newseria Lifestyle Filip Bobek.
Zdjęcia do nowych odcinków serialu nadal trwają. Aktor cieszy się, że wątki są rozwijane i nadal może przenosić swoją energię na postać Marka. Jego zdaniem ta produkcja ma duży potencjał, cieszy się popularnością wśród widzów i dlatego też czerpie dużą satysfakcję z tego, że jest jej częścią, choć czasem oznacza to rezygnację z innych przedsięwzięć.
– Akurat ten projekt ma to do siebie, że jest dość intensywny i rzeczywiście ciężko jest spiąć terminy różnych projektów. Jest jeden serial, w którym poprosiłem o delikatne wyciszenie wątku, jest rzecz, nad którą zacznę pracę dopiero w momencie, kiedy „BrzydUla” się skończy. Na razie nie znamy jeszcze terminu końca „BrzydUli”. Nie wiem, czy to będzie kwiecień, czy to będzie maj, czy październik przyszłego roku, nie wiem jeszcze – mówi Filip Bobek.
Nowe odcinki „BrzydUli” można oglądać na antenie stacji TVN 7.
Czytaj także
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.