Newsy

Magdalena Boczarska: Łódź niedługo w filmach będzie udawała Paryż. To właśnie tam zamiast do Pragi czy Budapesztu będą zjeżdżać filmowcy i kręcić ten ulotny świat

2021-04-12  |  06:21

Aktorzy Magdalena Boczarska i Andrzej Konopka nie mają wątpliwości, dlaczego filmowcy kochają Łódź. To miasto ma bowiem szczególny klimat, niepowtarzalną architekturę i ślady po wielu kulturach. Jest więc ogromną inspiracją i gotowym planem filmowym. W Łodzi osadzona jest również akcja serialu „Żywioły Saszy”, a główni bohaterowie próbują rozwikłać zagadkę serii podpaleń miejscowych kamienic. Zdjęcia do tej produkcji kręcone były m.in. na dworcu Łódź Fabryczna i na ulicy Włókienniczej.

Magdalena Boczarska ma z Łodzią bardzo miłe skojarzenia, bo to właśnie w tym mieście tuż po studiach stawiała pierwsze kroki na deskach teatru. Docenia to, że miasto z roku na rok pięknieje, i za każdym razem wraca tu z dużą przyjemnością.

– Łódź jest dla mnie bardzo ważnym miastem, bo skończyłam swoje studia w Krakowie, ale Teatr Nowy w Łodzi, wtedy jedna z najlepszych scen w Polsce pod dyrekcją Mikołaja Grabowskiego, to był teatr, w którym debiutowałam i w którym przez dwa lata realizowałam się zawodowo. To  był cudowny zespół. Dlatego też mam wielki sentyment do Łodzi, choć od tamtego czasu bardzo się zmieniła – mówi aktorka agencji Newseria.

Łódź to bez wątpienia najważniejsze miejsce na filmowej mapie Polski. Gdyby klatka po klatce przyjrzeć się wielu polskim i zagranicznym filmom, to można odnaleźć ok. 300 produkcji, w których to miasto „wystąpiło”. Oprócz takich znanych obrazów jak „Ziemia obiecana” czy „Daleko od szosy” na liście są również filmy współczesne, niszowe i takie, w których Łódź gra inne miasta – Warszawę, Wilno, Wiedeń czy Lwów.

– Uważam, że jest to piękne miasto, bardzo filmowe. Teraz kręciliśmy trochę pustostanów i być może to jest nie najlepsze oblicze Łodzi, ale na przykład w serialu „Król”, w którym zagrałam, Łódź udawała piękną przedwojenną Warszawę. I myślę, że jeżeli dalej pójdzie w takim dobrym kierunku, jeżeli będzie się tak zmieniać, mówię tutaj o remontach i o tym, jak zaczyna wyglądać, to za chwilę będzie udawała Paryż. Zamiast do Pragi czy Budapesztu to właśnie tam będą zjeżdżać filmowcy i kręcić ten ulotny świat, którego już nie ma, więc wróżę Łodzi bardzo dobrze i mam do niej ogromny sentyment – mówi Magdalena Boczarska.

Andrzej Konopka również spędził parę lat w Łodzi. Nadal jest zafascynowany tym miastem, chętnie do niego wraca i wciąż odkrywa nowe urokliwe zakątki. Aktor bardzo docenia to, że przemieszczając się po Łodzi, niemal na każdym kroku spotykamy ślady wielokulturowej przeszłości tego miasta, niezależnie od tego, czy jesteśmy w ścisłym centrum, czy na przedmieściach.

– Łódź jest dla mnie specyficznym miastem, niezwykłym, z którego cała Polska powinna być dumna. Jest to miejsce, w którym przenika się kilka kultur. Oczywiście te kultury gdzieś tam już zniknęły z mapy, ze świata, bo była to kultura żydowska, ukraińska, polska, niemiecka. Mało tego, że jest to miejsce, gdzie te kultury się krzyżują, to jeszcze wszystkie te świadectwa i architektura, kultura, restauracje, to wszystko jest w Łodzi, to nie zostało zburzone czy zniszczone podczas II wojny światowej. Możemy tego dotknąć, zobaczyć, wejść, obejrzeć – mówi Andrzej Konopka.

W Łodzi kręcone są zarówno seriale, jak i filmy pełnometrażowe. Zainteresowanie filmowców tym miastem nie słabnie. Tu również rozgrywa się akcja „Żywiołów Saszy”.

– Dla mnie bardzo ważne i budujące było to, kiedy czytając scenariusz, zorientowałem się, że cała akcja dzieje się w Łodzi, bo wiedziałem, że Łódź jako miasto w sensie filmowym niesie ze sobą ogromny potencjał. I to zresztą się potwierdza, jak się ogląda ten serial, wspaniałe zdjęcia Kariny Kleszczewskiej i scenografia Oli Kierzkowskiej absolutnie podkreślają jej urodę. I cieszę się, że Łódź w końcu ma też jakiś serial opowiadający o niej – mówi Andrzej Konopka.

Aktor zauważa, że Łódź to gotowy plan filmowy. Jest tutaj wiele atrakcyjnych lokalizacji i mogą tu powstawać zarówno produkcje polskie, jak i zagraniczne. Chwali włodarzy miasta za to, że dbają o te wyjątkowe ulice i budynki.

– Te niezwykłe perły architektury, to, co zostało po różnych kulturach żyjących w tym mieście, nabiera teraz swojego dawnego blasku. Jest bowiem w Łodzi program polegający na tym, że całe kwartały są rewitalizowane i te kamienice z wielkim pietyzmem, z dbałością o każdy szczegół są odnawiane. Akurat mieliśmy zdjęcia nieopodal takiej kamienicy i naprawdę dech zapiera, jak to teraz wygląda – mówi.

Andrzej Konopka zdradza, że jedną z jego ulubionych miejscówek w Łodzi jest ulica Piotrkowska, zwana potocznie „Pietryną”. Mierzy ona 4,2 km, działają na niej setki sklepów, restauracji i kawiarni. Dużą atrakcją jest również jej zróżnicowana zabudowa. Są tu m.in. bogato zdobione pałace, XIX-wieczne kamienice, nowoczesne modernistyczne pawilony i postmodernistyczne bloki.  

– Dla mnie niesamowitym miejscem jest ulica Piotrkowska – to bogactwo przeróżnych knajp. Myśmy kręcili ten serial w pandemii, więc to wszystko było już troszeczkę podduszone, że tak powiem, ale Piotrkowska jest niesamowita, a z drugiej strony jak się pójdzie 100 metrów w bok od Piotrkowskiej, to z kolei jest się świadkiem niesamowitych zdarzeń w postaci jakichś bogatych np. pożydowskich pałaców wręcz, będących w totalnej ruinie. To jest też miasto niesamowitych kontrastów, kompletnie dzikie, nieobliczalne i nieuładzone jeszcze do końca, co mnie na przykład absolutnie odpowiada – mówi aktor.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.