Newsy

Marcel Sabat o serialu „Komisja morderstw”: będzie bardzo mrocznie. Byliśmy w takich miejscach, w których prywatnie nie chciałbym się znaleźć

2016-08-31  |  07:00

Aktor przyznaje, że lubi grać w mrocznych produkcjach, dlatego rola w serialu „Komisja morderstw” była dla niego sporym zawodowym wyzwaniem. Marcel Sabat wspomina, że wiele miejsc, w których kręcone były poszczególne sceny, napawało grozą. Fabuła serialu to dwanaście historii, które do dziś pozostały niewyjaśnione. Dowody i narzędzia zbrodni dawno już przepadły w zakurzonych archiwach, każda ze spraw jest więc żmudną rekonstrukcją zatartych śladów dawnych przestępstw.

Grupa policjantów z Wydziału Spraw Niewyjaśnionych, potocznie zwanego Komisją morderstw, będzie starała się rozwikłać niewyjaśnione sprawy żołnierzy niezłomnych, zagłębi się w historię Ziem Odzyskanych, przeanalizuje tajemnicze przypadki z czasów II wojny światowej oraz pokaże skomplikowane machiny działania sekt z lat 80. Za wszystkimi tymi zagadkami kryje się człowiek, ze swoimi słabościami, ułomnościami, pożądaniem, obłędem czy miłością, które popychają go na drogę przestępstwa.

Serial będzie opowiadał o sprawach niewyjaśnionych, które się kiedyś w przeszłości wydarzyły i mają swoją kontynuację. Dotyczy to ludzi, którzy dokonali kiedyś zbrodni i my ich łapiemy, wsadzamy do więzień i na tym polega nasza rola – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcel Sabat, aktor.

Kryminalne zagadki z przeszłości wpływają na współczesne sprawy, plączą losy ludzi, zmieniają bieg historii, by w końcu tajemnice ukryte w zakamarkach archiwów wyszły na jaw. Nierozwikłane sprawy sprzed lat rozwiązywać będą: inspektor Alicja Grześkowiak (Małgorzata Buczkowska), podinspektor Maciej Stasiński (Krzysztof Pieczyński), aspirant Dominik Hertz (Marcel Sabat) i doktor Adam Frejncz (Paweł Małaszyński).

Moja postać to apirant Dominik Hertz. Spędza wiele czasu w archiwach, w bibliotekach, ma zdolność do rozwiązywania zagadek, dużą wiedzę historyczną i to uzupełnia cały zespół, który jest w tej komisji morderstw. Każda z tych postaci ma swoje atrybuty – wyjaśnia Marcel Sabat.

W serialu będzie można zobaczyć tajemnicze wnętrza i piękne dolnośląskie plenery. Zdjęcia kręcone były m.in. we Wrocławiu, na zamkach w Kliczkowie i Książu, na terenach poradzieckich w Krzywej, Legnicy, Ząbkowicach, Karkonoszach, Górach Sowich, na Stawach Milickich, Górze Ślęży i w Hucie Szkła Julia.

Będzie bardzo mrocznie. Zwiedziliśmy wiele takich miejsc, w których – szczerze mówiąc – nie chciałbym się znaleźć, ale musiałem oddać się swojej roli i swojej pracy – przyznaje Marcel Sabat.

Aktor nie kryje satysfakcji z tego, że mógł dołączyć do obsady serialu kryminalnego. Przyznaje, że dobrze czuje się w tej stylistyce.

Lubię grać w mrocznych produkcjach. Prywatnie też lubię kryminały. Uwielbiam kino, w którym coś się dzieje, kino akcji. Bardzo lubię przygody Jamesa Bonda, bardzo lubię nolanowskie Batmany z moją ulubioną rolą Heatha Ledgera jako Jokera. Te mroczne klimaty trochę siedzą mi w głowach, lubię też w takich klimatach grać – dodaje Marcel Sabat.

Serial „Komisja morderstw” można oglądać we wtorkowe wieczory na antenie TVP1.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.