Newsy

Olga Borys: Na razie nie dzieje się u mnie nic telewizyjnie. Na planie serialu stałam już jakiś czas temu

2021-10-06  |  06:17

Niedawno swoją premierę miał spektakl „Miłość po dwóch stronach Atlantyku” na scenie Małej Warszawy, w którym w rolę Dorotki wciela się Olga Borys. Aktorka ma w planach również spektakle wyjazdowe i przedstawienia w Teatrze Komedia. Poza tym uczy zawodu zdolną młodzież, która chce poznać tajniki gry aktorskiej. Choć pracy jest dużo, to Olga Borys nie ukrywa, że chciałaby zagrać w jakimś nowym serialu czy też wziąć udział w popularnej produkcji. 

– Pandemia bardzo nieładnie odpłaciła mi się za to, że związałam się z teatrem, zresztą wszystkim aktorom teatralnym dopiekło, ale to wcale nie zmniejszyło mojej miłości do teatru – mówi agencji Newseria Lifestyle Olga Borys.

Po odmrożeniu placówek kulturalnych sezon jesienny będzie obfitował w wiele teatralnych premier. Aktorka uważa, że są to niezwykle ciekawe propozycje i ma nadzieję, że przypadną one do gustu widzom.

– Zapraszam do Małej Warszawy na „Miłość po dwóch stronach Atlantyku”. Nie jest to komedia romantyczna, ale piękna, wzruszająca i poważna sztuka. Przede mną także nowa rzecz, premierę mieliśmy dopiero w czerwcu, to jest komedia Norma Fostera „Między płotem a kowadłem”. Będzie ona do zobaczenia w Polsce całej, bo to jest wyjazdowy spektakl, tak samo jak „Żona do adopcji”  – mówi Olga Borys.

Teatralny grafik aktorki jest wypełniony po brzegi. W najbliższych miesiącach będzie ją można zobaczyć na wielu scenach, również w Teatrze Komedia.

– Do Teatru Komedia zapraszam na dwie cudowne komedie. „Atrakcyjna wdowa” to jest śpiewana komedia musicalowa i taka typowa farsa „W łóżku z rabusiem” – zapowiada.

Olga Borys jest również wykładowcą w Studium Aktorskim przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, gdzie przekazuje swoją wiedzę młodym adeptom sztuki.

– Odkryłam w sobie talent pedagogiczny, to mnie fascynuje i absolutnie dzieją się fantastyczne rzeczy pedagogiczne – mówi aktorka.

Nie ukrywa jednak, że bardzo lubi również pracę przed kamerą, dlatego też chciałaby wziąć udział w jakimś ciekawym projekcie telewizyjnym.

– Na razie nie dzieje się nic telewizyjnie i teraz nie wiem, czy to jest moja wina, bo jestem dość zapracowana, czy nie. Ale oczywiście jak coś się znajdzie, to zawsze się na wszystko znajdzie czas. Bo naprawdę, pomimo że dziennie dysponujemy tylko 24 godzinami, to zawsze można coś porozciągać – mówi Olga Borys.

Aktorka żałuje też, że dostaje mało propozycji od producentów filmów i seriali.

– Bardzo, bardzo to lubię. Jakiś czas temu stałam na planie serialu „Klan”. Z Anią Powierzą grałyśmy poważny wątek o odbieraniu dziecka przez sąd – wspomina.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.