Mówi: | Sebastian Stankiewicz |
Funkcja: | aktor |
Sebastian Stankiewicz: Moim marzeniem było zagranie z Cezarym Pazurą. Fajnie, że spełniło się akurat przy jego setnej roli
W filmie „Nie cudzołóż i nie kradnij” Sebastian Stankiewicz wciela się w rolę fajtłapowatego, ale dość groźnego gangstera. Odtwórca roli Fastrygi przyznaje, że wykreowanie tej postaci sprawiło mu dużą frajdę. Radość jest tym większa, że miał okazję zagrać z Cezarym Pazurą, obserwować jego warsztat i pracę oraz zaczerpnąć z wieloletniego doświadczenia. To był bowiem setny film w karierze tego aktora.
– „Nie cudzołóż i nie kradnij” w reżyserii Mariusza Kuczewskiego to wielowątkowa komedia gangsterska, ale te wątki przeplatają się ze sobą, scenariusz jest świetnie napisany, ze świetnymi dialogami, więc to aktorów od razu bardzo mocno uruchamia. Jak jest bardzo dobry scenariusz, to od razu inaczej się to gra. Myślę, że będzie bardzo zabawnie, ale też zaskakująco – mówi agencji Newseria Lifestyle Sebastian Stankiewicz.
Aktor wierzy, że fabuła i kreacje aktorskie przypadną widzom do gustu. Zwłaszcza że galeria postaci jest niezwykle ciekawa.
– Postaci są barwne, są charakterystyczne, można powiedzieć, z takiej klasyki, bo mamy żonę, męża, który zdradza tę żonę, mamy jego przyjaciela, który robi z nim biznesy, mamy też księdza, do tego dwóch gangsterów, prostytutkę i alfonsa. Czyli jest taka klasyka. Fajnie tworzy się takich bohaterów. Ja gram jednego gangstera Fastrygę, a Bartek Firlet drugiego – Krupnika. Ta para jest bardzo różnorodna i też zbudowana na pewnej klasyce, którą, wydaje mi się, ludzie lubią w kinie, czyli można powiedzieć, że to jest taki Flip i Flap albo mały gang Olsena – mówi Sebastian Stankiewicz.
Aktor nie tylko chwali mocny scenariusz produkcji, ale również cieszy się, że mógł zagrać w tak doborowym towarzystwie. Na planie spotkał się m.in. z Aleksandrą Popławską, Mateuszem Banasiukiem i Cezarym Pazurą, dla którego „Nie cudzołóż i nie kradnij” jest 100. filmem w jego dorobku zawodowym.
– Tak się pięknie złożyło, więc świętowaliśmy, był tort, była mała feta i bardzo przyjemny moment. Czarek gra tutaj rolę Alfiego i to jest jego 100. film, więc ja się też bardzo cieszę, że trafiłem akurat na taki moment. Mieliśmy razem z Czarkiem scenę, a zawsze chciałem z nim zagrać, to było moje marzenie, więc fajnie, że akurat tutaj na tym planie to marzenie się spełniło – mówi.
Sebastian Stankiewicz nie ukrywa, że talent aktorski Cezarego Pazury od zawsze robił na nim duże wrażenie. To mistrz w swoim fachu, który chętnie dzieli się na planie swoim doświadczeniem.
– Czarek jest w ogóle świetnym aktorem, ale i też fajnym człowiekiem i partnerem w grze, który zawsze coś podpowie, jak człowiek jest zestresowany, to też człowieka wyluzuje, bo już trochę rzeczy w branży zrobił. Z takimi aktorami się świetnie pracuje, bo oni wiedzą, na czym ten zawód polega, zjedli na nim zęby, więc człowiek czuje się przy nich bezpiecznie – mówi aktor.
Premiera komedii „Nie cudzołóż i nie kradnij” zaplanowana jest na 2022 rok.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-04: Sebastian Karpiel-Bułecka: Przez ostatnie lata z własnego wyboru nie grałem w sylwestra, tylko spędzałem ten dzień z rodziną. W tym roku będę świętował na scenie
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.