Newsy

Sonia Bohosiewicz: Społeczeństwo nazywa osoby cierpiące na depresję mięczakami. A przecież to choroba, którą się leczy

2020-08-06  |  06:18

Aktorka zwraca uwagę, że depresja to choroba, na którą cierpią ludzie z różnych środowisk i grup zawodowych. W konsekwencji media powinny mówić o niej głośno, ponieważ w ten sposób łamią społeczne tabu i poszerzają ludzką świadomość. Depresja to jeden z tematów w serialu „Usta usta”, który pojawi się w jesiennej ramówce TVN. Odtwórczynią jednej z głównych ról jest Sonia Bohosiewicz.

Już niedługo na antenę TVN po 10 latach przerwy powróci serial „Usta usta”. Wiadomość o kontynuacji produkcji, niegdyś kochanej przez miliony widzów w całej Polsce, bardzo ucieszyła  aktorów grających główne role. Sonia Bohosiewicz zwraca uwagę, że oprócz wątków komediowych w czwartym sezonie serialu pojawią się także poważne tematy. Jednym z nich będzie problem depresji.

– Świat zrobił się szybszy i ludzie odczuwają różnego rodzaju presję. Depresja występuje i bardzo dobrze, że zaczęto o tym mówić. Osoby na wysokich stanowiskach i ludzie rozpoznawalni przyznają się do takich chorób. To dobrze, bo nie ma w nich nic wstydliwego – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Sonia Bohosiewicz.

Aktorka zaznacza, że bardzo ważne jest, aby mówić o depresji w kategoriach choroby. Taka narracja zmieniłaby podejście społeczeństwa, które nadal często odbiera ją jako słabość i zwyczajnie się z niej wyśmiewa. Według Bohosiewicz wielotygodniowa izolacja związana z pandemią koronawirusa sprawi, że liczba osób zmagających się z depresją drastycznie wzrośnie.

– Społeczeństwo czasami nazywa osoby cierpiące na depresję mięczakami, a przecież depresja to choroba, którą się leczy. Myślę, że po pandemii przez następnych kilka lat będziemy zbierać żniwo obniżonych nastrojów nie tylko u dorosłych, ale także u dzieci – tłumaczy.

Aktorka zaraz po kwarantannie powróciła na plan zdjęciowy. Zwraca jednak uwagę, że nie wszyscy artyści mieli tak duże szczęście. Część z nich nadal nie może wykonywać swoich obowiązków. Według niej cały sektor kultury jeszcze długo nie będzie funkcjonował tak prężnie jak przed pandemią. Należy więc uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli.

– Teatry jeszcze długo nie będą działały tak jak przed pandemią. Przemysł filmowy także czeka przestój. Hollywood wstrzymało premiery wszystkich filmów mimo tego, że kina mogłyby zacząć je już grać. Producenci odpuszczają, bo wiedzą, że ludzie nie mają pieniędzy na rozrywkę. Kultura jest na ostatnim miejscu łańcucha pokarmowego. Niestety to nam najbardziej się obrywa – zaznacza Sonia Bohosiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

J. Jelonek i O. Kubiak: Po ślubie za granicą w świetle polskiego prawa dalej będziemy niewidoczni. Walczymy o traktowanie na równi z parami heteroseksualnymi

W lipcu uczestnicy programu „Azja Express” ogłosili w mediach społecznościowych swoje zaręczyny. Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak planują teraz ślub, ale jak podkreślają, nie brakuje sytuacji, w których wręcz zderzają się ze ścianą. Zależy im bowiem na odpowiednim uregulowaniu kwestii prawnych związanych z zawarciem małżeństwa, dziedziczeniem wspólnego majątku i uzyskiwaniu informacji o stanie zdrowia partnera. Mężczyźni zaznaczają, że ich historia jest nie tylko romantyczną opowieścią o miłości, ale także odzwierciedleniem wyzwań, z jakimi zmagają się osoby homoseksualne w Polsce.

Media

Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę

Kultowy program „Must Be the Music” powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Jedyną osobą, która pozostała ze starego składu tego popularnego show, jest Maciej Rock. Prezenter cieszy się, że ten wartościowy projekt został reaktywowany, bo debiutowało w nim wiele gwiazd. Z kolei Dawid Kwiatkowski ma nadzieję, że sprawdzi się w roli jurora i nowa edycja też przyciągnie przed ekrany wielu widzów.

Teatr

Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt

– Sukcesy Warszawskiej Opery Kameralnej to sukcesy całego zespołu. Każde ogniwo musi pracować na najwyższych obrotach i na najwyższym poziomie – podkreśla Alicja Węgorzewska. Dyrektor WOK wyjątkowo skutecznie działa na rzecz przywracania niezwykłych dzieł barokowych na scenę i zaprasza do współpracy nietuzinkowych artystów. W obliczu rosnącej dominacji sztucznej inteligencji i rewolucji technologicznej stara się udowodnić, że klasyka nie tylko przetrwała próbę czasu, ale i zyskała nową jakość. Efektem pracy wielu osób są nieprzeciętne produkcje, profesjonalnie zarejestrowane i odnoszące sukcesy na międzynarodowych konkursach.