Newsy

Agnieszka Radwańska: Inwestuję przede wszystkim w mieszkania, nie tylko w Polsce. Zawsze marzyła mi się restauracja, w planach mam otwarcie akademii tenisa

2021-04-28  |  06:02

Była tenisistka pieniądze zarobione na korcie inwestowała przede wszystkim w nieruchomości. Jest właścicielką apartamentów w Krakowie, Warszawie, Zakopanem, Sopocie czy Miami. Jak jednak sama przyznaje, wzorem innych tenisistów ma w planach otwarcie własnej akademii. Jej marzeniem jest też restauracja.

Agnieszka Radwańska jeszcze jako aktywna tenisistka inwestowała pieniądze zarobione na korcie. W 2018 roku otworzyła w Krakowie hotel – Aga Tenis Apartments to 10 luksusowych apartamentów, a każdy wystrojem nawiązuje do miasta, w którym wygrała turniej.

 – Faktycznie to było coś, co zawsze chciałam mieć. W każdym apartamencie można znaleźć pamiątki, puchary, różne gadżety z tych miast, gdzie wygrywałam turniej. W planach jest powiększenie tych apartamentów, może też gdzieś w innym mieście powstanie druga część. Wydaje mi się, że trzeba jednak poczekać na trochę lepsze czasy – mówi Agnieszka Radwańska agencji Newseria Lifestyle.

Polka przez lata na korcie zarobiła niemal 28 mln dol., kolejne miliony poza nim dzięki kontraktom reklamowym. Choć to, ile mogła zarobić, pozostaje tajemnicą marketingową, ostrożne szacunki mówią o 10 mln dol. Mimo olbrzymich pieniędzy raczej nie była rozrzutna – jej miłością były torebki, jednak pieniądze zazwyczaj wydawała rozsądnie. Jeszcze w trakcie kariery, z myślą o sportowej emeryturze, inwestowała w nieruchomości.

– Zawsze inwestowałam w mieszkania, więc mieszkań mam kilka w przeróżnych miejscach, nie tylko w Polsce – przyznaje tenisistka.

Wiadomo, że Agnieszka ma mieszkania m.in. w Krakowie, Warszawie, Zakopanem, Sopocie, ale też w Miami. W planach ma jednak kolejne inwestycje.

– Marzyła mi się restauracja, może kiedyś też taką będę mieć, nie mówię nie. I to na pewno będzie też challenge. Na pewno daje to dużą satysfakcję, kiedy klient wychodzi z restauracji zadowolony i chce wracać. Sama się wychowałam w restauracjach, więc mam to doświadczenie, co jest ważne i czego ktoś oczekuje – tłumaczy Agnieszka Radwańska.

Gwiazdy tenisa inwestują na potęgę. Serb Novak Djoković ma już kilka restauracji i akademię tenisową, Rafael Nadal – sieć restauracji, nieruchomości i akademię tenisa. W ich ślady chce pójść Polka, która planuje otwarcie własnej akademii, w której będą się uczyć jej następcy.

– Wiadomo, że też bym chciała mieć kiedyś swój klub, swoją akademię i to też jest w planach. Może nie teraz, jeszcze nie w tym roku, ale w najbliższych latach mam nadzieję, że coś takiego powstanie – zapowiada była tenisistka.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Problemy społeczne

W 2030 roku zetki będą stanowić jedną trzecią globalnej siły roboczej. Ich odmienne od starszej generacji oczekiwania zmienią podejście firm

Wśród kluczowych kryteriów, którymi przedstawiciele pokolenia Z kierują się przy wyborze pracodawcy, są: atrakcyjne wynagrodzenie, atmosfera w firmie i zachowanie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Trzy czwarte managerów nie jest zadowolonych z młodych absolwentów szkół wyższych, wskazując na ich słabą motywację, brak profesjonalizmu i niskie umiejętności organizacyjne. Analitycy rynku pracy podnoszą, że aby przyciągnąć do siebie młode talenty i utrzymać je w strukturach firmy, pracodawcy muszą wprowadzić szereg zmian, szczególnie w zakresie kultury organizacyjnej.

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.