Mówi: | Marcin Animucki |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | Ekstraklasa SA |
Ekstraklasa walczy z rasizmem. Wyprodukowany w ramach akcji FIFA i UEFA spot obejrzało w internecie już blisko 70 tys. osób
UEFA prowadzi kampanię „No to racism”, której celem jest walka z rasistowskimi zachowaniami na stadionach. W tym roku akcję postanowiła wesprzeć także polska ekstraklasa. W przygotowanym spocie wzięli udział piłkarze klubów zrzeszonych w Ekstraklasie, znani dziennikarze sportowi oraz prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Na kanale YouTube film obejrzało już blisko 70 tys. osób.
– Ekstraklasie SA udało się zaangażować wiele znanych twarzy i osób w produkcję tego spotu. Zaprosiliśmy wielu graczy zarówno polskich, jak i zagranicznych. Można tutaj wymienić oczywiście takich zawodników, jak Deleu, Sarki, Dzalamidze. W tym spocie pokazano wiele zespołów i co najważniejsze nikt nam nie odmówił – mówi Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasa SA, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.
Spot „Nie dla rasizmu” powstał we współpracy Ekstraklasy SA i agencji reklamowej Tribal DDB. Sprzeciw wobec rasistowskich zachowań wyrazili w nim piłkarze Klubów Ekstraklasy: Cracovii, Górnika Zabrze, Jagiellonii Białystok, Lecha Poznań, Legii Warszawa i Wisły Kraków, a także Zbigniew Boniek, Tomasz Smokowski, Włodzimierz Szaranowicz i Dariusz Szpakowski, Michał Pol, Krzysztof Stanowski, Paweł Wilkowicz i Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasy.
Spot był emitowany zamiast tradycyjnej czołówki pokazywanej przed meczami podczas ostatniej kolejki rozgrywek ekstraklasy w tym sezonie. Dzięki temu mogło go obejrzeć blisko milion telewidzów. W pierwszej połowie grudnia 40-sekundowy film został także opublikowany na kanale EkstraklasaORG w serwisie YouTube. Do tej pory obejrzało go już 65 tys. osób. Spot ma piętnować rasistowskie zachowania na stadionach i zaangażować kibiców piłkarskich do aktywnej walki z nienawiścią na tle rasowym w sporcie.
– W ostatnich sezonach nie było w ekstraklasie incydentów związanych z rasizmem. Można powiedzieć, że jest to średnio jeden incydent na dwa sezony, więc nie jest to duży kłopot. Niemniej jednak, jeżeli w świecie piłki, głównie za granicą, dochodzi do tego typu zdarzeń, to Ekstraklasa mówi wyraźne „Nie dla rasizmu” nie tylko w Polsce, lecz także za granicą. Jeżeli w polskiej lidze w Ekstraklasie nie występują zdarzenia o podłożu rasistowskim, to nawet w przypadku, kiedy takie incydenty mają miejsce za granicą, to mówimy „Nie dla rasizmu” – mówi Marcin Animucki.
Kanał YouTube EkstraklasaORG ma być kolejnym, po koncie na Twitterze i fanpage'u na Facebooku, sposobem na komunikowanie się z kibicami. Obecnie ma ponad tysiąc subskrybentów. Można na nim oglądać nie tylko spoty dotyczące rozgrywek ekstraklasy, lecz także filmy związane z wydarzeniami wokół piłki nożnej. Dużą popularnością cieszą się filmy przedstawiające rodziny piłkarzy i ich prywatne życie.
Czytaj także
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-07-08: Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
- 2024-07-18: Większość małych i średnich firm przez całą swoją działalność nie zmienia banku. Wysoko oceniają dostępność do usług bankowych
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.