Newsy

Jacek Krzynówek: Być może sam awans do mundialu już jest naszym wielkim sukcesem. Pojechaliśmy tam zbierać doświadczenia

2018-08-22  |  06:26

Piłkarz nie ukrywa, że jak większość kibiców przed mistrzostwami był optymistą. Wierzył w polską reprezentację i liczył, że będzie dumny z gry Biało-Czerwonych. Niestety, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała wszystkie marzenia. Już pierwszy mecz z Senegalem pokazał, że kadra Nawałki nie jest wystarczająco przygotowana. Zdaniem piłkarza z każdej porażki trzeba jednak wyciągnąć lekcję na przyszłości – i chodzi tu nie tylko o podniesienie umiejętności na boisku, lecz także o zażegnanie konfliktów personalnych i wewnętrznych podziałów.   

Jacek Krzynówek podkreśla, że Polacy byli najlepsi w swojej grupie eliminacyjnej i sportowo niewątpliwie zasłużyli na grę na mundialu. Natomiast już w Rosji szybko się okazało, że poziom dla tej drużyny jest zbyt wysoki. Dla wszystkich, którzy żyli pozytywnymi wspomnieniami z Euro 2016 we Francji, był to ogromny cios. Jednak nie ulega wątpliwości, że od tamtego czasu Biało-Czerwoni nie poczynili aż tak wyraźnych postępów, żeby można było realnie marzyć o sukcesie na mundialu. Dlatego w tym przypadku kibice chyba bardziej kierowali się sercem niż rozsądkiem.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę – PZPN też, że reprezentacja zagrała poniżej oczekiwań. Człowiek do dobrych rzeczy się przyzwyczaja bardzo szybko, więc do dobrych wyników również. Może to jest trochę na wyrost, bo być może sam awans do wielkiej imprezy to już jest naszym wielkim sukcesem, a później różnie się te mecze toczą, więc oczywiście krytyka konstruktywna jak najbardziej, nikt się od niej nie uchyla, ale te fake newsy na pewno uderzają i to nie tylko w samych zawodników, w ich rodziny również – mówi agencji Newseria Jacek Krzynówek, piłkarz.

Jacek Krzynówek, grał na mundialach w Korei i Niemczech. Wtedy drużyny Jerzego Engela i Pawła Janasa również poniosły porażki. Piłkarz podkreśla, że na tamtych turniejach nie było w składzie takich gwiazd jakie są w obecnej kadrze. Pod względem potencjału, indywidualnych umiejętności i klubów, w jakich grają nasi piłkarze, mamy do czynienia z najlepszą drużyną narodową w XXI wieku. Niestety, polska reprezentacja wcale nie stanowi takiego monolitu, jakby nam się mogło wydawać. Coraz częściej dochodzą słuchy, że drużyna jest podzielona, a bez kolektywu i dobrego przygotowania można zapomnieć o jakichkolwiek sukcesach.

Cieszmy się, że pojechaliśmy po raz kolejny zbierać doświadczenia, bo być może będzie kiedyś czas, żeby zrobić ten kolejny krok i coś osiągnąć na wielkich imprezach. Cieszmy się z tego, że udaje nam się eliminacje wygrywać w dobrym stylu, oczywiście apetyty rosną, ale sam awans to już jest wielki sukces. Z każdej porażki należy wyciągnąć wnioski, ale również znaleźć jakieś pozytywy i fajnie byłoby, żeby nowy trener reprezentacji również te pozytywy znalazł, naprawdę ciężki czas przed nim – mówi Jacek Krzynówek.

Krzynówek twierdzi, że kadra potrzebowała odświeżenia i nowego spojrzenia na futbol, dlatego też przed szkoleniowcem polskiej drużyny sporo pracy. Reprezentacja wymaga nowego rozdania. Niektóre elementy trzeba w niej poukładać zupełnie na nowo.

– To nie jest łatwa praca, to nie jest tak, że przychodzi się do pracy, ma się coś tam zaplanowane, mamy coś do zrobienia i to robimy w 100 proc. Boisko wszystko weryfikuje, tutaj nawet najwięksi analitycy, zawodowcy nie mają wpływu na to, co się dzieje na boisku, różne konstelacje powstają, a jednak co innego się dzieje, więc do obowiązków oczywiście trzeba podchodzić w 100 proc., dawać z siebie to, co najlepsze, ale przychodzi rozpoczęcie meczu i jako trener nie mamy wpływu bezpośrednio z racji tego, że sami gramy nie mamy wpływu na to, co się dzieje – mówi Jacek Krzynówek.

W ramach Ligi Narodów UEFA kadra Jerzego Brzęczka już 7 września zmierzy się z Włochami.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.