Newsy

Paulina Młynarska: jogi nie wymyślono po to, żeby człowiek z Zachodu mógł się popisywać na Instagramie

2019-04-09  |  06:23

Do czego się człowiek Zachodu dorwie, to zrobi z tego biznes – mówi gwiazda. Tak właśnie stało się z jogą, pozbawioną wymiaru duchowego i sprowadzoną wyłącznie do gimnastyki. Zdaniem Pauliny Młynarskiej kwintesencją jogi jest obecnie swoista rywalizacja na stopień rozciągnięcia ciała, co widać po zdjęciach w mediach społecznościowych. 

Joga to jeden z sześciu systemów filozofii hinduizmu, powstały w III w.n.e. Jej istotą jest kontrolowanie ciała i umysłu w celu osiągnięcia wglądu w rzeczywistość wyzwalającego z kręgu kolejnych wcieleń. Joga przeniknęła do świata zachodniego, została jednak pozbawiona zabarwienia religijnego i filozoficznego, a tym samym sprowadzona jedynie do ćwiczeń fizycznych. Celem jej uprawiania stało się utrzymanie ciała w dobrej kondycji, opanowanie sztuki prawidłowego oddychania oraz wyciszenie emocjonalne.

W definicji ojca jogi, Patańdźalego, autora „Jogasutr”, joga jest ustaniem poruszeń umysłu. To naprawdę bardzo daleko od maty, przysiadów i podskoków. A my mamy na Zachodzie podejście do jogi, jakby to była jakaś akrobatyka trochę – mówi Paulina Młynarska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka podkreśla, że celem ćwiczeń w jodze jest uczynienie ciała na tyle silnym i elastycznym, by wytrzymało praktykę medytacji. Porównuje ludzkie ciało do wygodnego ubrania, w którym każdy czuje się komfortowo, a więc wysłużonego dresu lub swetra. Dopiero, gdy ciało stanie się takim ubraniem, można myśleć o prawdziwym celu jogi, jakim jest ustanie poruszeń umysłu i emocji. Zdaniem Pauliny Młynarskiej zdecydowana większość osób z Zachodu praktykujących jogę skupia się jednak wyłącznie na kwestiach związanych z ciałem.

Po to wymyślono asany tysiące lat temu, żebyśmy nie męczyli się, siedząc w medytacji, a nie po to, żeby się popisywać na Instagramie, jak wysoko potrafię zadrzeć nogę. Te wyścigi na wygibasy, na legginsy, oczywiście, bardzo miło jest mieć te wszystkie fajne rzeczy. Ale myśmy z tego zrobili clou programu na Zachodzie, bo wszystko, do czego się człowiek Zachodu dorwie, to zrobi z tego biznes – mówi.

Paulina Młynarska twierdzi, że joga jest obecnie traktowana jak dochodowy biznes – powołuje się na informacje magazynu „Forbes”, zgodnie z którymi joga stanowi obecnie najszybciej rosnącą gałąź biznesu fitnessowego. Praktykę zachodnią gwiazda uważa jednak za antyjogę, a działania trenerów określa jako szkodliwe, zniechęcające mniej sprawne osoby do spróbowania swoich sił w jodze. Wielokrotnie zgłaszają się do niej kobiety chętne na obóz jogi, które gwiazda organizuje w Azji, obawiają się jednak, że ich ciała nie są wystarczająco elastyczne do takiego wysiłku.

To nie ma żadnego znaczenia. Są genialni jogini, którzy siedzą na wózku i nie mogą w ogóle się ruszać. To nie jest o tym. Joga to jest to, co jest w twojej głowie, a ciało ma nam nie przeszkadzać, dlatego trzeba z nim pracować. Bo wiemy doskonale, że jak przestajemy cokolwiek robić z naszym ciałem, jak je zaniedbujemy, to ono nam przeszkadza – mówi Paulina Młynarska.

Gwiazda zgadza się bowiem, że praktykowanie jogi jest doskonałym sposobem na zachowanie kondycji i dobrego zdrowia. Zauważa też, że współcześni ludzie mają skłonność do wykupywania ubezpieczeń zdrowotnych oraz abonamentów medycznych, jednocześnie zaniedbując tak podstawowy element profilaktyki zdrowotnej, jakim są regularne ćwiczenia fizyczne.

Czy chcesz przeżyć te drugie tyle życia w cierpiącym, bolącym ciele? No nie. Więc, jeżeli możesz coś zrobić, żeby ono nie było cierpiące i bolące, to zrób to. Nie na wszystko mamy wpływ, niektórych rzeczy się nie da skontrolować, choroby chodzą po ludziach i wypadki też. Ale to, co możesz, kolego, koleżanko, to zrób – mówi Paulina Młynarska.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Prawo

Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.