Newsy

W Mikołajkach trwa najstarszy po Rajdzie Monte Carlo rajd samochodowy na świecie. Robert Kubica pierwszego dnia Rajdu Polski wypadł z trasy i zajmuje 12. pozycję

2014-06-27  |  06:30
Mówi:Marek Nawarecki (team manager Citroen Total World Rally Team)
Kris Meeke (kierowca rajdowy)
Mads Østberg (kierowca rajdowy)
  • MP4
  • Pierwszego dnia Rajdu Polski Krzysztofowi Hołowczycowi udało się uniknąć wypadku i po jeździe w równym tempie uplasował się na 16. pozycji, Robert Kubica na 12. Liderem wyścigu została francuska ekipa Sebastiena Ogiera i Juliena Ingrassia, startująca Volkswagenem Polo R WRC. Rozgrywany od 26 do 29 czerwca Rajd Polski jest drugim po Rajdzie Monte Carlo najstarszym rajdem samochodowym na świecie.

    Trasa 71. edycji Rajdu została wyznaczona po szutrowej nawierzchni, a rajd będzie liczył 23 odcinki specjalne (OS) zlokalizowane głównie na Mazurach. Cztery z nich rozegrane zostaną po raz pierwszy na Litwie. W rozgrywkach bierze udział 11 ekip z Polski, m.in. Robert Kubica i Krzysztof Hołowczyc.

     – To zawody mające swoją własną specyfikę – podkreśla Marek Nawarecki, team manager Citroen Total World Rally Team. – Można wskazać na trochę podobieństw z Rajdem Finlandii, ale tu trasy są węższe, mają inny profil, a nawierzchnia jest bardziej miękka. Obaj zawodnicy naszej ekipy, Mads Østberg i Kris Meeke, mają doświadczenie w zawodach organizowanych w tego typu warunkach i dobrze się w nich czują.  

    Drogi są całkiem dobre, można pojechać na nich bardzo szybko – uważa Kris Meeke, kierowca rajdowy. – Utrudnieniem mogą być korzenie, na które trzeba uważać, szczególnie przy jeździe ponad 200 km/h. Przy naszym doświadczeniu powinniśmy jednak wykonać dobry przejazd. 

    Wyzwaniem dla uczestników Rajdu Polski może być także miękkość szutrowej nawierzchni. 

     – Tutejsze trasy są dużo szybsze niż w Finlandii, jednak charakter dróg oraz zakręty wyglądają podobnie – uważa Mads Østberg, kierowca rajdowy. – Największej uwagi wymaga miękka nawierzchnia, która może sprawiać problemy. Trudno przewidzieć, jak będzie się na niej zachowywał samochód.

    Podczas rajdu ogromną rolę odgrywa nie tylko doświadczenie i umiejętności kierowców, lecz także współpraca z technikami. Od 45 lat zespół Citroena współpracuje w tym obszarze z Totalem.

    Środki smarne, za które odpowiada Total, są niezwykle istotne w niezawodności i trwałości podzespołów mechanicznych – podkreśla Marek Nawarecki z Citroen Total World Rally Team. – Wyzwaniem jest stworzenie oleju silnikowego, który tworzy powłokę o grubości kilku mikronów, jednocześnie redukując tarcie i znacznie zwiększając wydajność silnika. 

    Zespół Totala na bieżąco analizuje próbki oleju, próbując wyposażyć rajdowe Citroeny WRC w produkt dostosowany do aktualnych potrzeb załogi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Podróże

    Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

    W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

    Problemy społeczne

    Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

    Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

    Film

    Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

    Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.