Mówi: | Łukasz Trzciński, wiceprezes ds. morskich, Pomorski Związek Żeglarski Monika Kwiatkowska, aktorka, ambasadorka Mistrzostw Europy ORC 2017 Antoni Pawlicki, aktor, ambasador Mistrzostw Europy ORC 2017 |
Żeglarskie Euro po raz pierwszy w Polsce. W lipcu 2017 roku Gdańsk będzie gościł ponad 700 najlepszych europejskich żeglarzy
Dziesięć miesięcy pozostało do wielkiego sportowego wydarzenia międzynarodowej rangi – European Championship ORC Gdańsk 2017. To właśnie Polska, pokonując wiele żeglarskich potęg, została wybrana na organizatora jubileuszowych, dziesiątych Żeglarskich Mistrzostw Europy ORC. Szacuje się, że weźmie w nich udział ponad 70 międzynarodowych załóg.
Dla sympatyków żeglarstwa European Championship ORC jest tym, czym Euro dla kibiców piłkarskich. Mistrzostwa odbędą się w dniach 21–29 lipca 2017.
– Są to pierwsze międzynarodowe mistrzostwa jachtów morskich na taką skalę w Polsce. Nigdy dotąd tyle jednostek nie zawitało do naszego kraju, aby rywalizować w klasyfikacji ORC – mówi agencji Newseria Lifestyle Łukasz Trzciński, wiceprezes ds. morskich w Pomorskim Związku Żeglarskim. – Warto wspomnieć, że zmagania załóg będzie można obserwować z licznych trójmiejskich plaż, a całą flotę najszybszych morskich jachtów Europy będzie można podziwiać w historycznej Marinie w samym sercu gdańskiej starówki, w specjalnie utworzonym miasteczku regatowym, gdzie załogi spłyną po wyczerpujących zmaganiach na Morzu Bałtyckim.
Żeglarze od lat poszukują możliwości porównywania swoich umiejętności mimo pływania na różnych jednostkach. Istnieje bowiem wiele różnych jachtów morskich, różnych producentów i o różnym stopniu zaawansowania technologicznego. Specjaliści prześcigają się w unowocześnianiu jachtów, by pływały coraz szybciej. Wyzwaniem jest więc zmierzenie faktycznych umiejętności żeglarskich w zalewie nowoczesnej technologii.
By wyrównać szanse wolniejszych i szybszych jednostek, wprowadzony został system przelicznikowy ORC. Każda łódka jest dokładnie mierzona i ważona. Na wartość poszczególnych parametrów przelicznikowych, poza wielkością i ciężarem kadłuba czy żagli wpływ mają także np. łączna waga załogi, wysokość masztu czy materiał z jakiego został wykonany. Wszystko po to, by komputerowy, stworzony przez naukowców system jak najprecyzyjniej obliczył, z jaką prędkością dana jednostka powinna pływać przy określonych warunkach. Wygrywa załoga, która podczas wyścigu jest najbliżej swoich maksymalnych osiągów, czyli taka, która popełniła najmniej błędów.
– Przelicznik ORC pozwala porównać parametry różnej wielkości jachtów, więc w praktyce żeglarze ścigają się oczywiście między sobą, ale przede wszystkim ścigają się z czasem, który jest podliczany i korygowany na koniec regat. Daje to jedyną w swoim rodzaju możliwość rywalizacji różnych jachtów, różnej klasy – podkreśla Łukasz Trzciński.
– W tym roku pierwszy raz spotkałem się z formułą ORC i zachwyciłem się nią. Zróżnicowane jednostki mają możliwość startować w jednym wyścigu. Mam wrażenie, że dzięki tej formule regaty stają się bardziej dostępne dla szerszej grupy żeglarzy – mówi aktor Antoni Pawlicki, ambasador Mistrzostw Europy ORC 2017.
Polacy od lat ścigają się w tej klasyfikacji na świecie. Coraz lepsze wyniki naszych załóg, na przykład czternaste miejsce jachtu GoodSpeed na tegorocznych Mistrzostwach Świata ORC w Kopenhadze, pozwalają z optymizmem patrzeć na szanse naszych jednostek na tle europejskiej ligi.
– Spodziewamy się ponad 70 jachtów o wielkości od 34 do nawet 54 stóp (czyli od 10 do prawie 17 m). Przy średnim obłożeniu od 8 do 10 osób, w zależności od wielkości łodzi, daje to imponującą liczbę ponad 700 zawodników. Liczymy, że z Polski wystąpi około 20 jednostek. Licznie reprezentowanym krajem będą Niemcy, nie zabraknie też Szwedów oraz innych przedstawicieli krajów basenu Morza Bałtyckiego, a także doskonałych strategów z Włoch i Francji – mówi Łukasz Trzciński.
Współorganizatorem imprezy jest Gdańsk i Pomorski Związek Żeglarski.
Ambasadorami Mistrzostw Europy ORC 2017 zostali aktorzy Monika Kwiatkowska i Antoni Pawlicki. Co ciekawe, oboje popłyną także jako zawodnicy na odnoszącym już kolejny sezon sukcesy jachcie GoodSpeed. Liczą na niezwykłą przygodę, duże emocje i marzy im się zwycięstwo.
– Fantastyczne jest to, że tak wielka impreza żeglarska odbędzie się w centrum Gdańska nad Motławą. Bez wątpienia skupi na sobie uwagę całego żeglarskiego świata, a także samych mieszkańców Trójmiasta oraz tysięcy turystów, stając się główną atrakcją sezonu letniego w 2017 roku – podkreśla Antoni Pawlicki.
– W tym roku wzięłam udział w Żeglarskich Mistrzostwach Świata w Kopenhadze i było to niesamowite przeżycie: 134 jachty i polska jednostka GoodSpeed plasująca się na 14. miejscu na świecie. To doskonały wynik – mówi z dumą Monika Kwiatkowska, ambasadorka Mistrzostw Europy ORC 2017.
Antoni Pawlicki przyznaje, że przed startem musi jeszcze popracować nad kondycją.
– Przygotowania głównie będą się opierać na treningach, gdyż najważniejsze jest zgranie załogi i skoordynowanie wykonywanych zadań, tak by wszystko odbywało się jak najsprawniej i jak najszybciej. A takiego treningu nigdy dosyć – podkreśla Antoni Pawlicki.
– Każdy błąd, który popełni ktokolwiek z załogi, przekłada się na bezcenne sekundy, a te z kolei przekładają się na ostateczny wynik. Dlatego zaufanie i zgranie załogi są najistotniejszymi rzeczami, a to dają tylko treningi – dodaje Monika Kwiatkowska.
Czytaj także
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-10: Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-06-04: Trwa budowa nowoczesnego systemu ostrzegania i alarmowania. Ma być gotowy do końca tego roku
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.