Mówi: | Michał Zawadka |
Funkcja: | autor książek motywacyjnych |
Młodzi ludzie często tworzą w sieci wizerunek niezgodny z rzeczywistością. Ślepe podążanie za lajkami staje się niebezpieczne
Młodzi ludzie przez stałą obecność na portalach społecznościowych często nie potrafią się odnaleźć w realnym świecie – podkreśla trener komunikacji Michał Zawadka. Z każdej strony zalewani są nowymi trendami, za którymi trudno im nadążyć. Kolejnych trosk i kompleksów dodaje presja, aby zadowolić oczekiwania opiekunów oraz zdobyć uznanie kolegów i koleżanek. W takim środowisku dużo trudniej poradzić im sobie ze swoimi wadami i zbudować wiarę w siebie, więc kreują swój wizerunek w sieci, który często jest inny od rzeczywistego. Ślepo podążając za modą i kolejnymi lajkami, młodzi narażają się na ryzyko.
– Social media to temat rzeka i można podejść do niego w przeróżny sposób. Czy być w nich, czy nie być – to są dwie strony medalu i obie niosą ze sobą zagrożenia – mówi agencji Newseria Michał Zawadka, autor książek motywacyjnych. – Wydaje się, że już nie można dziś być nieobecnym w social mediach. Cała komunikacja jest oparta na tym, że jesteśmy w nich aktywni.
Brak profili w mediach społecznościowych może powodować poczucie wykluczenia i brak akceptacji ze strony rówieśników. Z drugiej strony takie ryzyko niesie ze sobą także obecność w popularnych serwisach.
– Młodzi w social mediach zamiast żyć i pokazywać w nich siebie, zaczęli się bardzo mocno porównywać. I tu powstaje konflikt między tym, co pokazuję moim rówieśnikom, żeby być dobrze ocenionym, jak z nimi współdziałam, rozmawiam, a tym kim naprawdę jestem. Tu powstaje ogromny dysonans osobowości: jaki jestem na co dzień, a jaki jestem w social mediach – mówi Michał Zawadka.
Media społecznościowe mają ogromny wpływ na samoocenę nastolatków. To, co myślą o sobie i jak się czują, uzależniają od liczby lajków pod zdjęciem czy filmem. Internetowe społeczności mają autentyczny wpływ na to, jak postrzegają samych siebie – do tego stopnia, że jeśli w sieci nie są lubiani i podziwiani, to wielu z nich nie jest w stanie powiedzieć nic pozytywnego o swoim wyglądzie czy życiu. Dlatego też korzystając z portali społecznościowych, warto zachować dystans i rozwagę. Wiele zależy od tego, jakie wsparcie mają młodzi ludzie w rodzicach czy opiekunach.
– Jeżeli w młodych ludziach został dobrze zbudowany kręgosłup moralny i wartości, to moim zdaniem nie ma żadnego problemu z ich obecnością w social mediach. Młody człowiek, znając samego siebie i swoją wartość, nie będzie zaniżał swoich standardów, nie będzie zmyślał swojej rzeczywistości, do której później nie da rady się dopasować tylko po to, żeby być dobrze ocenionym – mówi Michał Zawadka.
Nie można jednak tylko demonizować obecności w social mediach. Mogą one być bowiem wykorzystywane do kreowania i urozmaicania rzeczywistości, w której funkcjonują młodzi ludzie.
– Jeżeli młodzi ludzie siedzą tylko w mediach społecznościowych dla funu, tylko po to, żeby być dobrze ocenionym i tylko po to, żeby skrolować, szerować, przewijać bez zastanowienia, to wtedy odbierają sobie rzeczywistość i nie potrafią się odnaleźć w świecie naturalnym – mówi Michał Zawadka. – Są przeróżne podejścia nas, dorosłych, do social mediów. Jeżeli nie dostosujemy się do tego, że to ich świat, to nie będziemy w stanie im pomóc. Social media przez dorosłych, nauczycieli i opiekunów są bardzo często demonizowane, a dzisiaj one są dźwignią rozwoju młodych, jeżeli są wykorzystywane w dobry sposób dla nich samych – dodaje.
Media społecznościowe nie tylko zapewniają nam stałą komunikację z bliskimi i umożliwiają odnowienie starych znajomości, lecz także mogą być źródłem rozmaitych zagrożeń. Wraz z mediami społecznościowymi pojawiło się również zjawisko cyberprzemocy, czyli nękania w internecie. Może ono polegać m.in. na pisaniu negatywnych komentarzy na temat ofiary w mediach społecznościowych, nękaniu zastraszającymi wiadomościami czy nawet tworzeniu ośmieszających stron internetowych. Ofiarami i sprawcami cyberprzemocy najczęściej są nastolatkowie i co jakiś czas słyszy się o tragicznych skutkach tego zjawiska.
Czytaj także
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-10-04: Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania
- 2024-09-06: Rusza pierwszy w Polsce kierunek studiów podyplomowych dotyczący przygotowania i eksploatacji schronów. Zapotrzebowanie na takie kompetencje będzie rosło
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-08-07: Kilka milionów gospodarstw domowych czeka na sieć światłowodową. Szczególnie w mniejszych miejscowościach
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.