Newsy

Niskie zarobki oraz stres mogą powodować problemy ze zdrowiem psychicznym w późniejszym wieku. Naukowcy z Finlandii wykazali, że korelacja jest jednoznaczna

2023-03-14  |  06:15

Poziom wykształcenia, rodzaj wykonywanej pracy, związany z nią stres oraz niskie zarobki wśród 30-latków to czynniki, które w późniejszym wieku mogą warunkować u nich występowanie zaburzeń psychicznych – do takiego wniosku doszli naukowcy z Finlandii, którzy przeprowadzili w tym celu szeroko zakrojone badanie na grupie blisko 1,3 mln osób. – Z naszego badania płyną dwa zasadnicze wnioski. Po pierwsze, zaburzenia psychiczne dotykają znacznej części społeczeństwa. Po drugie, są szczególnie powszechne w grupach o niższym statusie – mówi Christian Hakulinen z Uniwersytetu Helsińskiego.

Panuje powszechne przekonanie, że zaburzenia psychiczne są zaburzeniami mózgu o podłożu biologicznym, ale istnieją liczne dowody na to, że istotnym czynnikiem ryzyka dla zdrowia psychicznego są również niekorzystne warunki socjalno-bytowe. Wśród czynników, które odgrywają tu znaczącą rolę, można wymienić przede wszystkim stres psychiczny związany z brakiem pieniędzy i ograniczonym dostępem do zasobów materialnych, zły stan zdrowia fizycznego wskutek życia w ubóstwie czy szkodliwe dla zdrowia nawyki u osób o niższym statusie społeczno-ekonomicznym – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Christian Hakulinen z Wydziału Psychologii i Logopedii Uniwersytetu Helsińskiego. 

Naukowcy z Finlandii postanowili sprawdzić, czy sytuacja społeczna i ekonomiczna 30-latków wpływa na ryzyko wystąpienia u nich zaburzeń psychicznych w późniejszym wieku. W zakrojonym na szeroką skalę badaniu wzięli pod lupę 1,27 mln osób urodzonych w Finlandii w latach 1966–1986. Pod uwagę wzięto m.in. ich osiągnięcia edukacyjne, status zatrudnienia i dochód osobisty.

– Posługując się bardzo klasyczną analizą statystyczną, przyjrzeliśmy się związkom pomiędzy datą urodzenia i statusem społeczno-ekonomicznym a ryzykiem wystąpienia najpowszechniejszych poważnych zaburzeń psychicznych – uzależnień, zaburzeń ze spektrum schizofrenii, zaburzeń nastroju i lękowych – wymienia ekspert. – Dokonaliśmy też porównań między rodzeństwem, żeby uwzględnić wspólne czynniki środowiskowe i genetyczne. Wyciągnęliśmy z tego dość jednoznaczne wnioski.

W badanej grupie 1,27 mln osób u 26,14 proc. (prawie 332 tys.) rozpoznano później zaburzenie psychiczne. Naukowcy jednoznacznie wykazali, że zła sytuacja społeczna i ekonomiczna w wieku 30 lat jednoznacznie wiązała się z wyższym ryzykiem późniejszego wystąpienia takich zaburzeń. U 58 proc. badanych, którzy w wieku 30 lat charakteryzowali się niskim poziomem wykształcenia, zdiagnozowano później zaburzenie psychiczne przed ukończeniem 52. roku życia. Dla porównania w przypadku osób z wyższym wykształceniem ten odsetek był dużo niższy i wynosił 36 proc.

– Osoby z niskim wykształceniem, funkcjonujące poza rynkiem pracy, bezrobotne lub posiadające niskie dochody w wieku 30 lat były narażone na wyższe ryzyko wystąpienia wszelkiego rodzaju zaburzeń psychicznych na późniejszym etapie życia. Ta korelacja była nieco silniejsza w przypadku uzależnień i zaburzeń ze spektrum schizofrenii niż w przypadku zaburzeń nastroju i zaburzeń lękowych – mówi Christian Hakulinen.

Jak wskazuje, wnioski z badania powinny posłużyć jako wskazówka i wsparcie dla polityki, która zachęcałaby 30-latków do podnoszenia swojego statusu społeczno-ekonomicznego oraz przeznaczania większych środków finansowych na profilaktykę zdrowia psychicznego wśród osób, u których ten status jest relatywnie niski.

Potrzebne są działania o charakterze zarówno prewencyjnym, jak i interwencyjnym. Przede wszystkim trzeba wdrażać programy profilaktyczne zwiększające świadomość zaburzeń psychicznych i jest to szczególnie ważne w kontekście zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Po drugie, musimy podejmować działania interwencyjne wobec osób, u których takie zaburzenia już się pojawiły, żeby one pozostały aktywnymi uczestnikami życia społecznego. Istnieją przykładowo różne modele wsparcia dla ludzi z ograniczoną zdolnością do pracy albo programy reintegracji na rynku pracy. I takie rozwiązania wykazują dużą skuteczność, bo aktywność zawodowa też ma bardzo duże znaczenie w kontekście zdrowia psychicznego – mówi badacz z Wydziału Psychologii i Logopedii Uniwersytetu Helsińskiego.  

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

Problemy społeczne

Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.