Mówi: | dr inż. Paweł Kurtasz |
Funkcja: | ekspert ds. energii elektrycznej w projekcie „3 x Środowisko” |
Oszczędzanie energii i wody wciąż słabą stroną małych i średnich firm
Tylko niecałe 6 proc. małych i średnich firm bada wpływ swojej działalności na środowisko, a 40 proc. nie podjęło żadnych działań w celu ochrony środowiska. Przedsiębiorcy często nie zdają sobie sprawy z tego, że proekologiczne zachowania mogą przynieść im znaczne oszczędności. Powoli ulega to jednak zmianie.
– Nie wszystkie technologie, które są uzasadnione ekologicznie, są również uzasadnione ekonomicznie. Nie zawsze jest między nimi znak równości, ale jest bardzo dużo technologii, gdzie ekonomicznie równa się ekologicznie. To są chociażby inwestycje, które pozwalają nam oszczędzać media, np. energię elektryczną – mówi agencji informacyjnej Newseria dr inż. Paweł Kurtasz, ekspert ds. energii elektrycznej w projekcie „3 x Środowisko”.
Projekt ma na celu wsparcie sektora mikro-, małych i średnich firm we wprowadzaniu proekologicznych działań. Jest adresowany do przedsiębiorstw z sześciu branż: budowlanej, drzewnej, samochodowej, drukarskiej, spożywczej, usług osobistych.
– Około 9 mln ludzi pracuje w sektorze MŚP. 98 proc. przedsiębiorstw to są mikroprzedsiębiorstwa oraz małe i średnie firmy. Jeżeli nauczymy ich oszczędzać zasoby w pracy, to oni będą robić to samo również w domu, a wtedy uzyskamy potężny efekt– dodaje dr inż. Paweł Kurtasz.
Jak podkreśla, w wielu wypadkach chodzi o niewielkie zmiany w codziennych procedurach, np. dotyczących zmniejszenia zużycia energii czy wody, które przełożą się na realne oszczędności. W innych przypadkach proekologiczne działania wiążą się z zakupem technologii czy wymianą sprzętu. Zdaniem Kurtasza nie musi to oznaczać konieczności ponoszenia dużych wydatków.
– Jeśli w branży piekarskiej wykorzystujemy oświetlenie przez 4 tys. godzin rocznie, to pomocna będzie wymiana samych źródeł światła. Koszt tej inwestycji zwróci się tylko z oszczędności na energii elektrycznej w ciągu dwóch lat. A żywotność tej technologii to ok. pięciu lat, czyli to jest ponad 20 tys. godzin, kiedy mamy zachowany strumień świetlny, mamy dobrą jakość oświetlenia i przez trzy lata oszczędzamy pieniądze – mówi ekspert.
To oznacza, że nawet jeśli wymiana technologii zostanie sfinansowana z kredytu, z poczynionych oszczędności przedsiębiorca będzie miał środki na jego spłatę.
Przestarzałe technologie to problem wielu zakładów produkcyjnych. Wiele firm wykorzystuje od lat te same maszyny i urządzenia. Właściciele firm często obawiają się tego, że nowy sprzęt, choć dużo droższy, nie będzie już tak wytrzymały, dlatego nie chcą ponosić dodatkowych kosztów i zwlekają z wymianą.
– Stoimy przed dylematem, czy tę technologie nadal eksploatować, czy jest to uzasadnione, czy wymienić ją na inną, nowszą. Czasem lepiej zmodernizować bieżącą technologię, którą posiadamy i eksploatować ją dalej. W przypadku niektórych urządzeń i rozwiązań, wiąże się to z niższymi nakładami finansowymi – wyjaśnia Paweł Kurtasz.
Jego zdaniem problemem jest wciąż niska świadomość polskich przedsiębiorców. Tylko 5,6 proc. małych i średnich firm bada wpływ swojej działalności na środowisko, a w ciągu ostatnich pięciu lat 40 proc. nie podjęło żadnych działań mających na celu ochronę środowiska.
– Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy nie zdają sobie również sprawy z tego, że zużywają duże ilości zasobów. Jeżeli podejmują jakieś działania, których celem jest oszczędzanie energii, to zazwyczaj ma to charakter bardzo wybiórczy. Chwała im za to, że w ogóle chcą. Myślę, że w tym procesie trzeba im po prostu pomóc i spowodować, aby ten proces był bardziej całościowy – podkreśla Kurtasz. – Czasem nie trzeba inwestować środków finansowych w zmianę technologii, wystarczy dokonać zmiany mentalnej, ale to jest najtrudniejsze.
Projekt „3 x Środowisko” pokazuje m.in. jak ograniczać zużycie podstawowych zasobów, wody, energii czy drewna, nie obniżając jakości wykonywanych usług lub produktów.
Czytaj także
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.