Newsy

Owoce morza to wciąż rzadkość na polskich stołach. Polak zjada ich ćwierć kilograma rocznie

2014-03-06  |  05:55
Mówi:Krzysztof Hryszko
Firma:Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej
  • MP4

    Polacy spożywają śladowe ilości owoców morza, głównie z powodu wysokiej ceny i braku tradycji kulinarnej. W przeliczeniu na jednego mieszkańca konsumpcja ryb i owoców morza w Polsce wynosi rocznie ponad 12 kg, z czego owoce morza to zaledwie 1/4 kg. Oprócz najpopularniejszych w Polsce krewetek, które są dostępne w sklepach w postaci mrożonej, pozostałe owoce morza spożywamy głównie w restauracjach i sushi barach. 

      Z owocami morza jest bardzo słabo w naszym kraju, stanowią bardzo niewielki dodatek do diety przeciętnego Polaka – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Hryszko z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

    Eksperci podkreślają wartości odżywcze owoców morza: są one wartościowym źródłem białka, witamin z grupy B, jodu, wapnia, selenu i fluoru. Mimo to, podobnie jak ryby, nie są jeszcze doceniane przez Polaków. Choć w 2013 roku konsumpcja ryb i owoców morza wzrosła w stosunku do poprzedniego roku, nie jest to znacząca zmiana. W 2012 roku Polacy zjedli ponad 448 tys. ton ryb i owoców morza (11,7 kg na mieszkańca), czyli o ponad 5 proc. mniej niż rok wcześniej oraz o 13 proc. mniej niż w rekordowym 2008 roku. 

     – Spożycie owoców morza w ubiegłym roku wyniosło zaledwie 1/4 kilograma w stosunku do 12,6 kg spożytych wszystkich ryb, czyli około 2–3 proc. – podkreśla Krzysztof Hryszko. – Spośród owoców morza dominują krewetki, mają 90-proc. udział.

    Decydujący wpływ na niewielką skalę spożycia owoców morza w Polsce mają ich wysokie ceny oraz niewielka jeszcze dostępność. 

     – Dostęp do świeżych owoców morza jest u nas bardzo ograniczony. Oprócz krewetek, które są w sklepach dostępne w postaci mrożonej, pozostałe owoce morza spożywamy głównie w restauracjach, sushi barach – wyjaśnia Krzysztof Hryszko.

    Potrawy z owoców morza są najpopularniejsze w krajach, w których się je wyławia, czyli m.in. w krajach basenu Morza Śródziemnego, które od lat są najpopularniejszym kierunkiem turystycznym Polaków.

     – Polacy coraz częściej podróżują, widzą, co się dzieje na świecie, i mam nadzieję, że w kolejnych latach ten rynek będzie się w większym stopniu rozwijał. Choć nie sądzę, żeby w kolejnych pięciu latach nastąpił zdecydowany wzrost – dodaje ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.