Newsy

Polacy coraz częściej wspierają organizacje dobroczynne

2015-06-24  |  06:30

Z badań TNS Polska wynika, że Polacy coraz chętniej pomagają osobom potrzebującym. Czynią to jednak nieregularnie, zazwyczaj w okresie przedświątecznym lub przy okazji rozliczeń podatkowych. Wynika to przede wszystkim z faktu, że większości Polaków nie stać na regularne, co miesięczne wspieranie instytucji dobroczynnych.

Polacy najchętniej przekazują więc datki podczas dużych zbiórek, np. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Taką formę dobroczynności preferuje 41 proc. badanych. Nieco mniej, bo 34 proc., woli przekazywać 1 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego – według Ministerstwa Finansów co roku decyduje się na taki krok coraz więcej osób.

– Myślę, że my, Polacy, częściej lubimy wspierać dzieci znajdujące się w potrzebie. Fundacja Świętego Jana Jerozolimskiego istnieje wyłącznie dzięki dobrym ludziom, których wbrew pozorom jest bardzo dużo na świecie. Dałabym taki przykład: raz na dwa tygodnie przychodzi do mnie starsza pani, ma 85 lat, prawie nie widzi, chociaż oczy ma tak jasne jak anioł, i daje mi dla dzieci 50 zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Joanna Radziwiłł, dyrektor Fundacji Świętego Jana Jerozolimskiego.

Badania TNS Polska pokazują, że Polacy najczęściej wpłacają drobne kwoty, które nie uszczuplają ich domowego budżetu, a mimo to stanowią realną pomoc dla potrzebujących. Ci, których stać na regularną pomoc, wspierają fundacje opiekujące się np. pokrzywdzonymi przez los dziećmi. Fundacja Świętego Jana Jerozolimskiego przygotowała dwa programy dla darczyńców. Mogą oni wziąć finansowo pod opiekę jedno konkretne dziecko i co miesiąc łożyć na jego potrzeby. Możliwe jest też comiesięczne wpłacanie określonej sumy na posiłki, bez wskazania konkretnego dziecka.

– Kilka razy już w fundacji odbywały się dni wolontariusza. Kiedy konkretna firma przychodzi do nas zrobić konkretną rzecz, np. odnowić płot czy pokój, zbierają na to fundusze. W zaprzyjaźnionych firmach bardzo dużo osób przesyłało też sobie informacje dotyczące możliwości wpłaty jednego procenta podatku na rzecz dzieci. Dzięki temu dzieci mają co jeść, mają jak się wychowywać, mogą jeździć na wakacje – mówi Joanna Radziwiłł.

W ubiegłym roku 1 proc. na rzecz OPP przekazało 12 mln podatników, czyli niemal połowa rozliczających się.

Fundacjom pomagają często lekarze, dentyści i rehabilitanci, którzy zapewniają bezpłatną pomoc medyczną. Organizacje takie jak Fundacja Świętego Jana Jerozolimskiego zapewniają potrzebującym bezpieczne miejsce do spędzania wolnego czasu, zabawy, domowe posiłki oraz dobrą opiekę. Dzieci mogą w tego typu domach aktywnie spędzić czas po lekcjach, nadrobić zaległości w nauce, brać udział w zajęciach hobbystycznych, jak np. nauka gry na gitarze. Fundacje organizują ponadto wyjazdy na wakacje dla dzieci z biednych rodzin, pielgrzymki do Lourdes we Francji, prowadzą także kuchnię dla bezdomnych. Przede wszystkim jednak potrzebujący, zwłaszcza dzieci, otrzymują u nich wsparcie emocjonalne.

Wszystkie dzieci potrzebują dorosłych. Czasu, bycia z nimi, dotyku, głaskania, dobrego jedzenia, mądrych rozmów. Dzieci, które przychodzą do fundacji, są z rodzin bardzo potrzebujących pomocy. To są dzieci, które w szkole są najczęściej traktowane jak osoby drugiej kategorii, bo są trochę zaniedbane, bo są słabiej wyedukowane, ale my mamy dla nich bardzo dużo czasu – mówi Joanna Radziwiłł.

Z badań TNS Polska wynika, że w 2010 roku prawie 50 proc. Polaków nie wspomagało nigdy akcji charytatywnych ani fundacji dobroczynnych. Cztery lata później pomocy potrzebującym udzieliło już trzech na czterech Polaków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Farmacja

Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu

Rocznie w Polsce wystawia się ponad ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną. Jednocześnie świadomość na temat tzw. tabletki dzień po, choć rośnie, wciąż jest niewystarczająca. Eksperci kampanii Poranek PO wskazują na szereg mitów, które wciąż pokutują wokół tego tematu i które mogą nawet zniechęcać kobiety do sięgania po antykoncepcję awaryjną, np. dotyczące mechanizmu jej działania czy skutków długoterminowych. Dlatego podkreślają także potrzebę edukowania poszczególnych grup pacjentek, ale także ich partnerów. Jedną z takich inicjatyw edukacyjnych jest kampania Poranek Po.

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.