Mówi: | Jarosław Gniatkowski |
Funkcja: | Przewodnik po "Niewidzialnej Wystawie" |
Polskie miasta coraz bardziej przyjazne niewidomym
– Miasta są o tyle lepsze dla osób niewidomych, że tutaj mają szansę znalezienia pracy. Łatwiej o dostęp do kultury, sklepów, ponieważ te rzeczy są blisko – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jarosław Gniatkowski, przewodnik po „Niewidzialnej Wystawie”.
W Warszawie np. większość autobusów i tramwajów jest przystosowana do potrzeb niewidomych. W pojazdach lektor zapowiada kolejne przystanki. To jednak wciąż za mało.
– Te autobusy, które zazwyczaj mówią w środku, mogłyby też na zewnątrz, bo mają takie możliwości techniczne. Gdyby lektor zapowiadał numer i kierunek linii, niewidomy nie musiałby wtedy prosić o pomoc pasażerów – mówi Jarosław Gniatkowski.
Mimo wielu zmian na lepsze, wciąż wiele jest do poprawy. Przewodnik po „Niewidzialnej Wystawie” wśród zagrożeń dla niewidomych wymienia również słupki na chodnikach przy przejściach dla pieszych.
– Jeżeli jakakolwiek osoba, w tym też niewidoma, przeoczy taki słupek, to potknięcie o niego skutkuje tym, że człowiek przewraca się na jezdnię – tłumaczy.
Jarosław Gniatkowski poruszył też problem elektronicznych domofonów, które dla niewidomych są trudne w obsłudze, bo nie da się przez dotyk określić, który przycisk odpowiada konkretnemu numerowi.
– Są rzeczy łatwiejsze, są rzeczy trudniejsze, Niemniej jednak sam ruch uliczny sprawia, że jest troszeczkę łatwiej się przemieszczać – przekonuje Jarosław Gniatkowski.
Nie ma dokładnych danych o liczbie niewidomych w Polsce. To grupa od 120 do 150 tys. osób. Słabowidzących lub z poważną dysfunkcją wzroku jest natomiast ponad pół miliona.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.