Newsy

Poprawia się kultura jazdy samochodem w Polsce. Wciąż jednak na drodze obecne są negatywne emocje

2018-04-04  |  06:10
Mówi:dr Anna Orzeł
Funkcja:menedżer kierunku logistyka
Firma:wykładowca WSB we Wrocławiu
  • MP4
  • Polacy uważani są za jednych z najbardziej agresywnych kierowców na świecie. Wymuszanie pierwszeństwa, nadużywanie klaksonu i oślepianie światłami to największe grzechy polskich kierowców. Polakami za kierownicą wciąż rządzą emocje, choć ich zachowanie na drodze znacznie poprawiło się na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.

    Z badania Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że ponad 80 proc. polskich kierowców obserwuje agresywne zachowania na drogach co najmniej raz w tygodniu. Co trzeci z badanych przyznaje natomiast, że jemu samemu również zdarzają się tego rodzaju postępki. Do zachowań, na które najbardziej narzekają kierowcy, należy m.in. oślepianie światłami, niebezpieczne zmiany pasa ruchu, agresywne wyprzedzanie, krzyki oraz nadużywanie klaksonu. Jak pokazuje raport „Polak w drodze 2.0 – wydatki kierowców”, ponad 30 proc. mandatów wystawianych jest właśnie za niekulturalne zachowania za kierownicą, m.in. za nieprawidłowe manewry.

     Na zachowanie za kierownicą przede wszystkim wpływa czas. Jeżeli mocno się spieszymy, to nagle wszyscy nam zajeżdżają drogę. To siedzi tak naprawdę w nas, bo to nie jest kwestia tego, co się dzieje na drodze. Gdybyśmy jechali z innymi emocjami, prawdopodobnie ta droga byłaby zdecydowanie przyjaźniejsza – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Anna Orzeł, menedżer kierunku logistyka, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

    Do najczęstszych przyczyn niekulturalnego zachowania na drodze należy nieumiejętność panowania nad stresem, przeżywanie negatywnych wydarzeń z własnego życia, a także osobowość o skłonności do agresji. Raport Instytutu Transportu Samochodowego pokazuje, że Polacy pod względem zachowania na drodze przypominają kierowców z południa Europy, znanych z żywego temperamentu i ekspresywnego wyrażania emocji.

     Jeżeli patrzymy na polskich kierowców na tle Europy, to jesteśmy dość dobrymi kierowcami pod względem dynamiki jazdy i przede wszystkim myślenia za kierownicą. To jest najważniejszy element, który nas wyróżnia, natomiast jesteśmy jeszcze bardziej nerwowi. Poza tym w Polsce jest społeczne przyzwolenie na to, że możemy jeździć szybciej niż 50 km/h – mówi dr Anna Orzeł.

    Agresywne zachowania na drodze to jedna z najczęstszych przyczyn wypadków komunikacyjnych. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2016 roku blisko 26 proc. kolizji spowodowanych zostało przez kierowców nieprzestrzegających pierwszeństwa przejazdu, a prawie 9 proc. wynikało z nietrzymania bezpiecznej odległości między pojazdami. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że w ciągu ostatnich 10 lat poziom kultury jazdy w Polsce wyraźnie się zwiększył.

    – W latach 90. obserwowaliśmy częściej tzw. styl turecki, czyli ja, kierowca, czyli pan i władca. Ostatnia dekada pokazuje, że zmierzamy w kierunku norweskim, czyli większa uprzejmość, puszczanie pieszych. Zmienia się to bardzo pozytywnie, choć emocje nadal rządzą – mówi dr Anna Orzeł.

    Zdaniem ekspertki na poprawę kultury na polskich drogach istotny wpływ ma rozwój nowych technologii. Innowacyjne rozwiązania, takie jak układy automatycznego hamowania, tempomaty utrzymujące prędkość jazdy, systemy monitorujące martwą strefę i utrzymujące samochód na pasie ruchu zwiększają poczucie bezpieczeństwa i pewności za kierownicą, a tym samym redukują poziom stresu i agresji.

    – My na kierunku logistyka kochamy telematykę, czyli wszystkie rozwiązania, które są nam w stanie pokazać, w jakim czasie dojedziemy do celu, pozwalają nam zaplanować drogę i poprawić płynność jazdy. Mam nadzieję, że im bardziej miasta będą inteligentne, czyli im bardziej będziemy wchodzili w smart city 3.0, tym styl jazdy będzie się poprawiał – mówi dr Anna Orzeł.

    Na zmianę stylu prowadzenia auta wpływa również zyskujący coraz większą popularność system car-sharingu, a więc wspólnego użytkowania samochodów osobowych. Kierowcy mają świadomość, że wszelkie usterki spowodowane nieprawidłowym zachowaniem na drodze wiążą się w tym przypadku z karami finansowymi. Przywiązują więc większą uwagę do ekonomiki jazdy i stanu technicznego wypożyczanego samochodu.

    Kiedy korzystam z takiej formy wypożyczenia samochodu, zauważam, że w samochodach jest czysto, co jest bardzo pozytywne. Co prawda, brak jeszcze w aplikacjach informacji o czystości samochodu, ale to widać gołym okiem, że kierowcy rzeczywiście dbają o te samochody, o to, gdzie są zaparkowane, w jaki sposób. Więc dzięki temu również ogólna uważność i kultura bardzo mocno się rozwijają – mówi dr Anna Orzeł.

    O konieczności zachowania kultury na drodze kierowcom przypomina Dzień Grzeczności za Kierownicą przypadający na 5 kwietnia.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Transport

    Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

    W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

    Handel

    Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

    Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.