Newsy

Sylwia Peretti: Odkąd mam wysokie zasięgi, to rozszerzyłam swoją działalność charytatywną. Pomagam nie tylko dzieciakom, ale również seniorom i osobom starszym z chorobami psychicznymi

2021-12-09  |  06:06

Uczestniczka programu „Królowe życia” podkreśla, że zarówno ona, jak i jej mąż z dużym zaangażowaniem wykorzystują swoją popularność i rozpoznawalność do tego, by pomagać osobom potrzebującym. Stąd pomysł między innymi na „Paczkę Peretki”. Dzięki tej inicjatywie do dzieci i do seniorów trafiają paczki z żywnością i prezentami. Sylwia Peretti chce rozwijać swoją działalność w tym zakresie tak, by ta akcja nadal rosła w siłę i żeby mogło z niej skorzystać jak najwięcej osób.

Sylwia Peretti lubi przepych i bogactwo, ale też chętnie dzieli się tym, co ma, z innymi. Zapewnia, że serce jej rośnie, kiedy może angażować się w projekty charytatywne. Gwiazda jest przekonana, że wielu inicjatyw nie udałoby się zrealizować, gdyby nie jej popularność i szerokie kontakty show-biznesowe.

– Od kilku lat organizowałam pomoc dla domów dziecka i wspomagałam ich podopiecznych, a odkąd zasięgi mam takie, jakie mam, to swoją popularność postanowiłam troszkę rozszerzyć. Stworzyłam akcję „Paczka Peretki” i pod tą nazwą kryją się nie tylko paczki dla dzieci, ale także ludzie, którzy wspólnie ze mną tworzą ekipę osób, które chcą pomagać. Mało tego, tworzymy pomoc nie tylko dla dzieciaków, ale również dla seniorów i osób starszych z chorobami psychicznymi – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Peretti, uczestniczka programu „Królowe życia”.

Jak przyznaje, nie brakuje osób o wielkich sercach, którym los innych nie jest obojętny. Chętnie przyłączają się do pomocy, chcą działać i szukają różnych rozwiązań, by pomóc tym, którzy są słabsi, chorzy i potrzebujący. Uczestniczka popularnego show nie spodziewała się takiego odzewu na swoją akcję.

– Początkowo zastanawiałam się, czy w ogóle ktoś się przyłączy i czy nie będę musiała sama tego wszystkiego zorganizować. Ale jestem mile zaskoczona, ponieważ więcej było chętnych do pomocy niż listów od dzieciaków i od seniorów – mówi.

Sylwia Peretti zapewnia, że pomaganie sprawia jej ogromną frajdę. To dla niej niezwykle miłe uczucie, kiedy może podzielić się z innymi tym, co ma i przez to choć na chwilę wywołać na ich twarzach uśmiech.

– Bardzo lubię pomagać, pomagamy już od wielu lat jako firma, a sama to tak, jak widać, coraz bardziej, coraz bardziej rozwija się ten temat – dodaje uczestniczka programu „Królowe życia”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.