Mówi: | dr Katarzyna Wolnicka, Instytut Żywności i Żywienia; Danuta Kozakiewicz, Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie |
Szkoły idą na wojnę ze śmieciowym jedzeniem. Promują zdrową żywność
Polskie szkoły wypowiadają walkę otyłości wśród uczniów. Nadwaga młodych Polaków to coraz poważniejszy problem, dlatego szkoły próbują z nią walczyć. Pomóc ma program „Szkoła/Przedszkole Przyjazne Żywieniu i Aktywności Fizycznej”. W ramach akcji będzie promowane zdrowe żywienie nie tylko w domu, ale także w szkole.
Dane są niepokojące. Otyłych dzieci w Polsce przybywa z roku na rok. Lekarze biją na alarm i radzą jak najszybciej zacząć walkę z tym zjawiskiem.
– Nasz instytut przygotował program „Szkoła Przyjazna Żywieniu i Aktywności Fizycznej”. Będziemy namawiać i motywować szkoły do podjęcia skutecznych działań na rzecz poprawy żywienia i promowania aktywności fizycznej. Ideą, która nam przyświeca jest stworzenie społeczności, w której nauczyciele, rodzice i uczniowie podejmują wspólne działania, poprawiające sposób żywienia i zachęcające do aktywności fizycznej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Katarzyna Wolnicka z Instytutu Żywienia i Żywności.
Ważną rolę ogrywa szkoła, która jest głównym miejscem edukacji najmłodszych. I to tam dzieci muszą uczyć się nowych wzorców.
– Szkoła może zachęcać dzieci do działania poprzez organizowanie wspólnych drugich śniadań, motywowanie do aktywności fizycznej na lekcjach W-F-u czy urządzania zajęć pozaszkolnych oraz zmianę asortymentu sklepików szkolnych. – wymienia Wolnicka.
Do programu przyłącza się coraz więcej szkół.
– Szkoła musi zapewnić rodzicom niezbędne informacje na temat zdrowego żywienia. Aby tego dokonać placówka musi posiadać jak największą wiedzę z tego zakresu. Żeby taka sytuacja miała miejsce, nie wystarczą uświadomieni nauczyciele. Konieczne jest nawiązanie współpracy z odpowiednimi instytucjami – uważa Danuta Kozakiewicz, dyrektor SP 103 w Warszawie.
Kozakiewicz dodaje, że trzeba zmienić podejście rodziców i opiekunów do zdrowia dzieci:
– Od najmłodszych lat rodzic musi uczyć swoje pociechy, że aktywność fizyczna jest niezwykle ważna i potrzebna. Musi zmienić się sposób rozumowania opiekunów, którzy zabraniają dzieciom ruchu pod groźbą choroby. Wręcz powinno zachęcać się do aktywności dzieci, gdyż na tym polega radość z ruchu. Równie ważna wydaje się rola szkoły, która przejmuje od rodziców kształtowanie postaw najmłodszych. I tutaj potrzebny jest nauczyciel, potrafiący odpowiednio zaangażować dzieci. Nie może być to pedagog rzucający piłkę dzieciom i nie dbający o dalszy przebieg ćwiczeń – ocenia Kozakiewicz.
Projekt wspiera m.in. słynny kucharz Pascal Brodnicki.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek
Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.
Problemy społeczne
Otyłość i insulinooporność zwiększają ryzyko rozwoju alzheimera. Do 2050 roku liczba chorych może się podwoić

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba pacjentów chorujących na chorobę Alzheimera będzie wzrastać. Eksperci szacują, że do 2030 roku na całym świecie będzie ich 50–65 mln, a do 2050 roku – nawet dwa razy więcej. Prognozy są alarmujące, dlatego specjaliści zwracają uwagę na konieczność profilaktyki, w tym leczenia otyłości, cukrzycy typu 2 i insulinooporności. Liczne badania potwierdzają, że znacznie zwiększają one ryzyko zachorowania na choroby neurodegeneracyjne.
Media
Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy

Wokalistka czuje się zaszczycona tym, że pojawił się pomysł na realizację filmu dokumentalnego, w którym będzie mogła ujawnić szczegóły swojego życia prywatnego i zawodowego. Jak zauważa, nie każdy artysta jest w ten sposób doceniony. Dlatego też ona postanowiła wykorzystać tę szansę i chce jak najlepiej zaprezentować się w tej produkcji. Doda przyznaje również, że ten projekt wywołał wiele negatywnych emocji.