Mówi: | Jacek Rozenek |
Funkcja: | aktor |
Jacek Rozenek założył fundację. Będzie promował historię i sztukę
Aktor uważa, że znajomość dawnych dziejów pomaga zrozumieć mechanizmy rządzące światem i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Jest też zdania, że obecnie historia bywa wykorzystywana do celów politycznych. Jesienią tego roku, wraz z Barbarą Konarską, założył fundację o nazwie Virtuti Artis, której celem jest promowanie historii i sztuki.
– Otworzyłem fundację i będę przenosił ludzi w czasie – zapowiada Jacek Rozenek w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Celem fundacji jest promowanie historii i sztuki, m.in. poprzez warsztaty, prezentacje i pokazywanie losów niezwykłych ludzi. Jacek Rozenek chce w ten sposób uczyć młodzież umiejętności budowania pozytywnego dialogu społecznego. Zamierza przekonywać młodych ludzi, że można rozmawiać ze sobą bez kłótni i wzajemnych obelg, nawet jeśli ma się odmienne poglądy.
– Chodzi o to, żeby tę historię po prostu przeżyć, dotknąć, pobyć w niej, a potem z niej wyjść i wyciągnąć wnioski na przyszłość – mówi Jacek Rozenek.
Aktor uważa, że historia jest obecnie traktowana instrumentalnie przez obie strony sceny politycznej. Nie zamierza opowiadać się ideologicznie, chce natomiast realizować swoje zainteresowania światem sztuki i historią. Jego zdaniem obie te dziedziny są dobrą drogą do pogłębienia wiedzy o świecie i zrozumienia mechanizmów nim rządzących.
– I to nie na poziomie czysto emocjonalnym, że coś lubię, zgadzam się z czymś, albo nie zgadzam, tylko z tym, że pogłębiam wiedzę na ten temat i jestem ciekawy świata, to warto jest rozwijać, naprawdę warto – mówi Jacek Rozenek.
Aktor podkreśla, że pomysł założenia fundacji o takim charakterze nie ma związku z obecnym klimatem politycznym. Jacek Rozenek twierdzi też, że zachowuje ostrożność, by jego działalność nie została wykorzystana do celów politycznych.
Czytaj także
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.