Mówi: | Joanna Sarapata |
Funkcja: | malarka |
Madonna, Elton John i Peter Gabriel mają w domach obrazy Joanny Sarapaty
Prace Joanny Sarapaty od ponad 20 lat wystawiane są na całym świecie, między innymi przez galerie w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii czy Japonii. W swoich prywatnych kolekcjach mają je również m.in. Madonna, Elton John i Peter Gabriel. O spotkaniach z gwiazdami i o tym, że przypadek może całkowicie zmienić życie, malarka opowie w książce „Poznania”, którą właśnie pisze.
Momentem zwrotnym w karierze Joanny Sarapaty był rok 1996. Wtedy jej dziełami zainteresowała się agentka Claudii Schiffer, Placido Domingo i Petera Gabriela. Zaproponowała ona malarce współpracę i wyjazd do Nowego Jorku. Później przyszedł czas na kolejne znajomości i kolejne niezwykłe spotkania, np. z grupą The Who.
– Poleciałam do Virgin na Champs Élysées sobie kupić CD, żeby zobaczyć jak oni wyglądają. Jak przyszłam do restauracji następnego dnia, okazało się, że na zdjęciach na płycie mieli po dwadzieścia parę lat, a teraz byli to panowie sześćdziesięcioparoletni. I to było takie fajne przeżycie – mówi Joanna Sarapata agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Malarka przytacza również anegdotę z lat 90., kiedy pracowała jako dekoratorka wystaw w jednym z butików w Saint-Tropez. Pewnego dnia przyszedł tam John Reid, menadżer Eltona Johna, by kupić złoty zegarek. Jednak piorunujące wrażenie zrobiła na nim nie droga biżuteria, a wiszące na ścianach obrazy polskiej artystki. Zamiast modnego gadżetu wykupił wszystkie jej dzieła.
– Elton John bardzo miły, bardzo taki skromny. Poznałam go przez jego agenta, Johna Reida – opowiada Joanna Sarapata.
Malarka w jednym z wywiadów przyznaje: „Różne rzeczy działy się w moim życiu przez taki przypadek. Moje życie składa się z niezwykle szczęśliwych zbiegów okoliczności. Piszę książkę, bo chcę opowiedzieć, że wszystko jest możliwe, naprawdę wszystko”.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.