Mówi: | Edward Wojtaszek (reżyser teatralny) Maria Seweryn (aktorka) |
"Uwaga... publiczność!" z Marią Seweryn i Martą Kurzak od jutra na deskach Och-Teatru
„Uwaga... publiczność!” opowiada o grupie aktorów, przyzwyczajonych do grania przy niemalże pustej sali. Kiedy pewnego wieczora niespodziewanie na ich spektakl przybywa tłum widzów, staje się to początkiem konfliktu. Wśród publiczności znaleźli się bowiem członkowie partii politycznej o skrajnych poglądach, którzy zinterpretowali sztukę jako swoją. Aktorzy zaczynają mieć wątpliwości, czy w takim razie warto kontynuować spektakl.
– Teatr zawsze albo cierpiał, albo zyskiwał na polityce, mimo że cały czas staramy się być autonomiczni. To, co się dzieje w społeczeństwie, zawsze odbija się jakimś echem. Atrakcja tego tekstu polega na tym, że akcja rozgrywa się w teatrze. Nie jest to mówienie poważnie o politycznych sprawach, tylko ta polityka trafia w najbardziej dziwne dla ludzi z zewnątrz miejsce, jakim jest garderoba teatralna, gdzie mamy swoje śmiesznostki, swoje dziwne przyzwyczajenia, gdzie się dzieją rzeczy na ogół ukryte dla widowni – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Edward Wojtaszek.
Przedstawienie opisywane jest jako studium charakterów i napuszenia środowisk teatralnych. Spektakl porusza również kwestię wyborów moralnych aktorów, granicy ich wolności politycznej i światopoglądowej.
– Oczywiście ten spektakl jest o teatrze i przede wszystkim śmiejemy się i dokuczamy sobie. Wydaje mi się, że to jest sztuka uniwersalna, bo myślę, że każdy rozumie, co za dylemat ma aktor, który nagle orientuje się, że jeżeli wyjdzie na scenę, to będzie znaczyło, że opowiada się za faszystami. Myślę, że to jest coś, co jest absolutnie uniwersalne. Jeżeli żyjemy w czasach, w których człowiek nie ma etyki, nie ma dylematów, to ja wolę umrzeć – mówi Maria Seweryn, która w spektaklu wciela się w rolę Ylene, aktorki i kochanki reżysera spektaklu.
„Uwaga... publiczność!” można oglądać na deskach Och-Teatru w Warszawie od 5 lipca.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.