Mówi: | Krzysztof Pułtorak, Galeria Apteka Sztuki Iwona Pleskot, Galeria Bohema Nowa Sztuka |
Warszawskie galerie sztuki zapraszają na dni otwarte. Inicjatywą Warsaw by Art chcą przyciągnąć nie tylko pasjonatów sztuki
Cały czas potrzeba kolekcjonerów, pasjonatów sztuki, ludzi, którzy będą chcieli kupić obraz w galerii, a nie obrazek w dużej sieci handlowej – mówią organizatorzy projektu Warsaw by Art. Jednocześnie wyrażają nadzieję, że wpisze się on w kalendarz cyklicznych imprez kulturalnych w stolicy. Wszystkie galerie biorące udział w projekcie w najbliższy weekend będą otwarte w godzinach 11–21, a każda z nich, oprócz wystaw, zaoferuje gościom spotkania z artystami, kuratorami i właścicielami, a także wydarzenia specjalne, takie jak wernisaże, happeningi, projekcje filmów czy dyskusje panelowe.
– Warsaw by Art to tak naprawdę inicjatywa społeczna galerników w Warszawie. Postanowili oni zjednoczyć swoje siły i we wrześniu zorganizować dni otwarte w galeriach. Przez trzy dni od rana do wieczora galerie będą otwarte, oferując wszystkim gościom VIP-owskie traktowanie oraz różne specjalne wydarzenia – spotkania z artystami, otwarte wernisaże, rozmowy z twórcami, projekcje filmowe. W sumie będzie ponad 30 eventów rozłożonych na trzy dni. To wszystko oczywiście nieodpłatnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Krzysztof Pułtorak z Galerii Apteka Sztuki.
– Robimy na przykład brunch z artystami – w sobotę będzie można razem z artystą zjeść drugie śniadanie. Oprócz tego będą filmy, wspólne malowanie obrazów, oprowadzanie kuratorskie po każdej wystawie. Wydajemy specjalny folder, katalog z mapą, z którą będzie można przejść te wszystkie miejsca, żeby niczego nie ominąć i wybrać to, co dla siebie najlepsze – tłumaczy Iwona Pleskot z Galerii Bohema Nowa Sztuka.
Organizatorzy Warsaw by Art wierzą, że ich inicjatywa zainteresuje wielu odbiorców sztuki. Jej celem jest szeroko pojęta promocja sztuki współczesnej oraz budowanie wizerunku Warszawy jako metropolii z bogatą ofertą kulturalną. Wydarzenie ma także pomóc w wypracowaniu modelu współpracy między instytucjami, które na co dzień teoretycznie ze sobą konkurują, i dzięki temu podnosić atrakcyjność stolicy jako dobrego miejsca na prezentację różnorodnej oferty artystycznej. Organizatorzy chcą także budować rynek sztuki, podnosić jego jakość i rozszerzać zasięgu.
– W tej chwili rynek sztuki w Polsce wygląda i dobrze, i źle. Wygląda coraz lepiej – mamy coraz lepsze dane na temat sprzedaży aukcyjnej. Półrocze po półroczu sytuacja się poprawia. Podmioty zajmujące się sztuką zaczynają prężnie funkcjonować, cały czas jest to jednak bardzo hermetyczny rynek. Nam cały czas potrzeba kolekcjonerów, pasjonatów, ludzi, którzy będą chcieli kupić obraz u nas, a nie obrazek w dużej sieci handlowej – mówi Iwona Pleskot.
Warsaw by Art ma się przyczyniać do umacniania zwyczaju odwiedzania galerii i instytucji prezentujących wystawy współczesnych artystów.
Przyznaje, że właściciele galerii bardzo walczą o to, by skupić na sobie uwagę klientów. Sporą rolę odgrywają tu media społecznościowe.
– Kolekcjonerzy trafiają do nas, bo wcześniej zadziałała poczta pantoflowa, Facebook, inne media, natomiast jest nam trudno. Projekt Warsaw by Art ma służyć temu, abyśmy wspólnie mogli wpłynąć na zainteresowanie, żeby odwiedzalność była coraz większa, żeby nam się lepiej pracowało, żebyśmy mogli dotrzeć do szerszego grona i aby nie było to tak hermetyczne, jak jest to w tej chwili – podkreśla Iwona Pleskot.
Z raportu Rynek Sztuki przygotowanego poprzez redakcję serwisu Rynekisztuka.pl wynika, że 2016 rok przyniósł na polskim rynku kilka rekordów aukcyjnych, ale także wiele ważnych wydarzeń wystawienniczych i odkryć artystycznych. Zestawienie najdroższych dzieł ubiegłego roku zdominowały dzieła sztuki współczesnej, chociaż dotychczas większość stanowiły prace historyczne, zwłaszcza z przełomu XIX i XX wieku.
Na szczycie listy najdroższych sprzedanych w Polsce dzieł znalazł się jeden z obrazów z liczonej serii Romana Opałki (2,3 mln zł), „Młyn zimą” Ferdynanda Ruszczyca (1,85 mln zł), a także autoportret Andrzeja Wróblewskiego (1,3 mln zł).
Udział w Warsaw by Art zadeklarowało 20 galerii, w tym galerie Delfiny, Bohema Nowa Sztuka, 101 Projekt, Fibak, PROM Kultury czy Apteka Sztuki. Od 22 do 24 września te placówki będą otwarte w godzinach 11–21.
Czytaj także
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-11-08: Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.