Newsy

Beata Kawka: Artyści zostali pozostawieni samymi sobie. Chętnie przyjęlibyśmy pomoc, jeśli ktoś by ją ofiarował

2020-08-04  |  06:17

Aktorka tłumaczy, że przerwa od pracy spowodowana pandemią koronawirusa umożliwiła jej zajęcie się projektami, które już od dawna chciała zrealizować. Dlatego nie uważa czasu kwarantanny za czas stracony. Wręcz przeciwnie, to właśnie w trakcie ostatnich miesięcy dopracowała plan pracy nowo powstałej przestrzeni artystycznej – Sceny Relax. Beata Kawka ma nadzieję, że spektakle, noce kabaretowe, koncerty i stand-upy, które już niedługo będzie można tam oglądać, przyczynią się do poprawy sytuacji ekonomicznej polskich artystów.

Nagłe zawieszenie działalności planów filmowych spowodowało, że terminy realizacji wielu przedsięwzięć zostały przeniesione na miesiące jesienne. Aktorka wierzy, że pod koniec roku świat powróci do normalności, a ludzie znów będą mogli pracować i otrzymywać stałe wynagrodzenie. Zaznacza jednak, że jeśli przewidywana przez niektórych epidemiologów druga fala wirusa rzeczywiście nastąpi, będziemy musieli się z nią zmierzyć.

– Musieliśmy przerwać zdjęcia do filmu „Inni ludzie” na podstawie książki Doroty Masłowskiej. Wracamy na plan dopiero w listopadzie. Kwarantanna była dla mnie czasem tworzenia koncepcji Sceny Relax i składania projektów dotyczących tego przedsięwzięcia w całość. Mogłam się temu poświęcić, bo oprócz zajmowania się firmą i fundacją nie miałam innych obowiązków – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Beata Kawka.   

Scena Relax ma być również pomocą dla artystów, którzy już od kilku miesięcy przez obostrzenia związane z pandemią koronawirusa nie mogą wykonywać swojej pracy. Aktorka i szefowa rady programowej tłumaczy, że rząd w naszym kraju nie pomyślał o tym, aby wesprzeć i zabezpieczyć ludzi zajmujących się sztuką. Podczas gdy gospodarka zostaje stopniowo odmrażana, kultura nadal znajduje się w trudnej sytuacji.       

– Artyści zostali pozostawieni samymi sobie właściwie na całym świecie. Jedynie w Wielkiej Brytanii ludzie pracujący w kulturze dostają ogromne pieniądze, dzięki którym mogą przetrwać ten czas. Jednak tam wszystko pozostanie zamknięte aż do początku przyszłego roku. Jeżeli chodzi o artystów w Polsce, chętnie przyjęlibyśmy pomoc, jeśli ktoś by nam ją ofiarował – tłumaczy.

Beata Kawka cieszy się, że może rozpocząć konkretne działanie: zacząć tworzyć spektakle i zapraszać ludzi do teatru. Pragnie, by było to miejsce radosne, w którym publiczność może się uśmiechnąć i na chwilę przestać myśleć o koronawirusie.       

– Zaczniemy grać spektakle, dzięki czemu artyści będą mogli zarabiać. Jeżeli widzowie dopiszą, to będzie dla nas realna pomoc. Zakup biletu i przyjście do teatru jest obecnie najlepszym sposobem wsparcia, jaki możemy otrzymać od ludzi – zaznacza.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.