Mówi: | Krystyna Janda |
Funkcja: | aktorka, reżyserka |
Krystyna Janda: dzięki darmowym plenerowym spektaklom udaje się nam pozyskać widzów na sztuki biletowane
Na darmowe spektakle wystawiane w przestrzeni miejskiej przychodzą setki mieszkańców Warszawy i turystów. Z roku na rok liczba widzów rośnie, mają swoje ulubione sztuki, a nawet przyjaźnią się z aktorami – mówi Krystyna Janda. Aktorka przyznaje, że pomysł na letnie plenerowe przedstawienia to strzał w dziesiątkę, bo ci, którzy wtedy zafascynują się teatrem, później kontynuują tę przygodę, kupując bilety na kolejne spektakle. To właśnie z myślą o nich precyzyjnie zaplanowano już repertuar do końca roku.
Aktorzy Teatru Polonia i Och-Teatru na tegoroczne wakacje przygotowali 41 spektakli. W plenerze można je oglądać jeszcze do 29 sierpnia.
– Dziewiąty rok z rzędu gramy na zewnątrz. Przeciętnie nasze spektakle ogląda od 15 do 17 tys. osób, myśmy tak to mniej więcej obliczyli i co roku jest więcej widowni. To jest teatr za darmo, teatr literacki, naprawdę niezły i nieźle grany. W związku z tym dokładamy tylko tytuły – mówi Krystyna Janda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W lipcu przedstawienia można było oglądać na pl. Konstytucji w Warszawie, a w sierpniu przy siedzibie Och-Teatru, przy ulicy Grójeckiej. Wśród propozycji – „Starość jest piękna”, „Związek otwarty”, "Flamenco namiętnie" czy „JangaJan – Hey Joe!”. Na każdy spektakl codziennie przychodzi około 300-500 osób. Krystyna Janda nie kryje satysfakcji z tego, że między aktorami i widzami przez lata nawiązała się wyjątkowa nić sympatii.
– Oni przychodzą i co roku oglądają te same spektakle, bo niektóre mają już osiem lat, jak np. „Lament”. Są tacy widzowie, którzy po prostu codziennie przychodzą, więc pieką ciasta dla aktorek, przynoszą jakieś upominki, witają się, a po spektaklu przychodzą jeszcze prywatnie. Po prostu są z nami – podkreśla Krystyna Janda.
Nie brakuje również propozycji dla dzieci. W tym roku ogromną popularnością cieszy się przedstawienie „Jaś i Małgosia”. Jana Brzechwa to ulubiony autor Krystyny Jandy, dlatego reżyserka chciałaby włączyć do repertuaru wszystkie jego bajki.
– Zrobiliśmy tak, że kończy się spektakl i aktorzy nie idą do garderoby, tylko zostają. Dzieci się z nimi fotografują, dotykają rekwizytów, kostiumów, aktorzy opowiadają, jak to powstało, robią inscenizacje. Wszystko to jest razem zaplecione, a mamy absolutnie boskich aktorów i patrzę na to z taką wdzięcznością, że mają tyle serca do dzieci – opowiada Krystyna Janda.
Reżyserka podkreśla, że wakacje to nie tylko czas plenerowych spektakli, lecz także jest to czad załatwiania spraw organizacyjnych, przede wszystkim dotyczących planowania repertuaru na kolejne miesiące.
– Właściwie już do końca roku wiadomo, co będziemy grać i już można kupić bilety na wszystko. Z doświadczenia wiemy, że ci ludzie, którzy latem są z nami ,jesienią już po prostu przychodzą na salę – mówi Krystyna Janda.
Janda przyznaje, że po raz pierwszy udało się tak precyzyjnie ustalić grafik na kilka miesięcy do przodu.
– To jest taki ukłon w stronę naszych widzów, a to naprawdę było trudne – wydobycie terminów od aktorów do końca roku. To jest wielkie zobowiązanie z naszej strony. Niemniej pierwszy raz się to udało. Mamy nadzieję niedługo wystawić repertuar do czerwca, w tej chwili kompletujemy go i rozmawiamy z aktorami. To jest eksperyment, zobaczymy, co będzie dalej – dodaje Krystyna Janda.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
Problemy społeczne
Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy

Według NEMO, Sieci Europejskich Organizacji Muzealnych, społeczna rola muzeów wykracza daleko poza ich tradycyjne funkcje. W coraz bardziej spolaryzowanym świecie muzea mogą odgrywać kluczową rolę w promowaniu dialogu i spójności społecznej, zachęcać do dyskusji, mogą też pełnić rolę ośrodków integracji społecznej. Dzięki przybliżaniu obcych kultur mogą też zmienić spojrzenie na rynek pracy.
Żywienie
Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny

Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.